efektywnymarketing Sprawa ma swój początek w Łodzi. Pewna mieszkanka tego miasta zaparkowała samochód w płatnej strefie parkowania. Kupiła bilet parkingowy w parkomacie i położyła na desce rozdzielczej za szybą samochodu. Po załatwieniu sprawy pojechała samochodem w inne miejsce i znów zaparkowała. Bilet w trakcie jazdy spadł jej na podłogę. A ponieważ nie było go widać, kobieta dostała mandat za jego brak. Nie anulowano go jej nawet, gdy zgłosiła się do urzędu, okazując kwitek potwierdzający, że zapłaciła za parkowanie. Łódzcy urzędnicy stwierdzili, że kierowcy mają obowiązek wykładania biletu w widocznym miejscu. Ukarana mandatem kobieta postanowiła jednak dochodzić swoich racji i zawiadomiła Rzecznika Praw Obywatelskich. Po analizie prawnej, jego służby uznały, że nie ma podstaw do zmuszania kierowców, aby wykładali bilety parkingowe za szybą.
– Zakwestionowana regulacja nakładała więc na kierowców obowiązek umieszczenia za przednią szybą pojazdu dowodu wniesienia opłaty za parkowanie, gdy tymczasem brak jest ku temu upoważnienia ustawowego (art. 13b ust. 4 ustawy o drogach publicznych) – czytamy w komunikacie biura prasowego Rzecznika Praw Obywatelskich. – Nie wyłożenie wydruku z parkometru było jednocześnie traktowane, jako nie wniesienie opłaty za parkowanie. Zaskarżone regulacje zostały w ocenie Rzecznika wydane z przekroczeniem upoważnienia ustawowego. Stanowiły o obowiązku, do wprowadzenia którego nie zostały uprawnione organy stanowiące gminy (miasta). Zgodnie z art. 7 Konstytucji RP organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. W myśl art. 94 Konstytucji RP organy samorządu terytorialnego ustanawiają akty prawa miejscowego na podstawie i w granicach upoważnień zawartych w ustawie. W celu ochrony tych też zasad, będących gwarancją praw obywateli, Rzecznik podjął działania w celu wyeliminowania niezgodnych z prawem regulacji.
RPO skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, który potwierdził jego interpretację.
– Obowiązek uiszczania opłat za parkowanie wynika wprost z przepisów prawa, zaś niewykonanie tego obowiązku naraża kierowcę na sankcję administracyjną w postaci opłaty dodatkowej w wysokości do 50 zł – brzmi dalsza część komunikatu przygotowanego przez służby prasowe RPO. – W interesie kierowcy jest zatem wykazanie się przed służbami kontrolnymi, że uiścił należną opłatę za parkowanie np. poprzez wyłożenie biletu parkingowego za przednią szybą pojazdu. W przypadku jednak, gdy kierowca, który opłacił postój w strefie płatnego parkowania, zapomni wyłożyć bilet parkingowy za szybą pojazdu lub wyłożony przez niego bilet zsunie się w inne miejsce pojazdu i stanie się niewidoczny dla kontrolerów, kierowca będzie miał możliwość udowodnienia, że uiścił opłatę za parkowanie np. przedstawiając bilet parkingowy w siedzibie zarządu drogi. Dzięki bowiem stwierdzeniu przez sąd administracyjny nieważności zaskarżonych przez Rzecznika przepisów prawa miejscowego wydanych przez Radę Miejską w Łodzi, wyłożenie biletu parkingowego za szybą pojazdu nie powinno być jedynym sposobem potwierdzenia, że opłata za parkowanie została wniesiona przez kierowcę.
W Zarządzie Dróg i Transportu w Częstochowie mają z tego powodu zgryz. Stanisław Sosnowski, zastępca dyrektora tej placówki, nie chciał dzisiaj komentować sprawy. Taka interpretacja prawna może uniemożliwiać egzekucję kar za nieopłacone parkowanie. A wszystko przez to, że w Częstochowie nie ma parkomatów, tylko wypisywane ręcznie karty parkingowe. Osoba, która dostanie mandat za nieopłacony postój w strefie, a która nie będzie chciała go zapłacić, bez wielkiego problemu uniknie kary, jeśli wypisze kartę zakreślając datę i godzinę, wypisaną na mandacie i przedstawiając ją drogowcom. Jak z tego wybrnie miasto? Biuro prasowe magistratu na naszą prośbę ma wkrótce przedstawić swoje stanowisko na ten temat.
