Rafał Kuś: Przed sezonem Włókniarz typowany był w gronie najsłabszych drużyn. Dwa pierwsze spotkania, choć zakończone minimalnymi porażkami, pokazały zupełnie co innego. Spodziewał się pan takiej postawy swojej drużyny?
Marian Maślanka: Szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż tak dobrej postawy. Byłem jednak przekonany, że drużyna będzie walczyć.
RK: Jak pan ocenia występy braci Łagutów?
MM: Spełniają pokładane w sobie nadzieje. To bardzo waleczni zawodnicy, którzy nie odpuszczają na torze. Drużyna bierze z nich przykład.
RK: Dzisiaj ważny mecz dla Włókniarza. Do Częstochowy przyjeżdża rywal z górnej półki – Falubaz Zielona Góra. Czy CKM powalczy o pierwsze punkty w lidze?
MM: Do tego meczu podejdziemy tak jak do dwóch ostatniej spotkań, czyli bez większej presji i na luzie. Oczekujemy dobrego rezultatu.
RK: W piątek Daniel Nermark upadł na torze w lidze angielskiej i wycofał się z dalszych zawodów. Pojedzie przeciwko zielonogórzanom?
MM: Daniel trenował na naszym torze. Jest w pełni gotowy do dzisiejszego spotkania.
RK: A co z Rafałem Szombierskim, który z kolei ma problemy z kręgosłupem?
MM: Nie jest to na tyle poważna kontuzja, żeby miało go dzisiaj zabraknąć.
RK: W awizowanym składzie Włókniarza widnieje młodzieżowiec Marcel Kajzer. Czy to oznacza, że wystąpi zamiast Marcina Bubla?
MM: Marcel trenował w piątek na torze, jednak znowu lepszy był od niego Marcin Bubel. Dlatego zostajemy przy parze młodzieżowej Czaja-Bubel.
RK: Dziękuję za rozmowę