Kierowca powinien patrzeć na znaki, nawet w swoim rodzinnym mieście. Warto o tym pamięć zwłaszcza w Częstochowie, w której – z uwagi na liczne remonty – organizacja ruchu zmienia się w wielu miejscach nawet co kilka dni.
Niestety część z kierujących tego nie robi. Przykładem jest sytuacja obok Teatru im. A. Mickiewicza. Z powodu modernizacji pl. Biegańskiego ruch zorganizowany jest tam w ten sposób, że kierujący skręcający w lewo z ul. Jasnogórskiej w ul. Kilińskiego mają pierwszeństwo. Oczywiście informują o tym znaki. Jednak niektórzy kierowcy, skręcając z Jasnogórskiej, usiłują przepuszczać jadących Kilińskiego. W efekcie tworzą się korki, przekładające się na ruch w całym kwartale miasta. Przypominamy więc – patrzmy na znaki, wszystkim nam będzie łatwiej poruszać się po mieście.
Kierowca powinien patrzeć na znaki, nawet w swoim rodzinnym mieście. Warto o tym pamięć zwłaszcza w Częstochowie, w której – z uwagi na liczne remonty – organizacja ruchu zmienia się w wielu miejscach nawet co kilka dni.
Niestety część z kierujących tego nie robi. Przykładem jest sytuacja obok Teatru im. A. Mickiewicza. Z powodu modernizacji pl. Biegańskiego ruch zorganizowany jest tam w ten sposób, że kierujący skręcający w lewo z ul. Jasnogórskiej w ul. Kilińskiego mają pierwszeństwo. Oczywiście informują o tym znaki. Jednak niektórzy kierowcy, skręcając z Jasnogórskiej, usiłują przepuszczać jadących Kilińskiego. W efekcie tworzą się korki, przekładające się na ruch w całym kwartale miasta. Przypominamy więc – patrzmy na znaki, wszystkim nam będzie łatwiej poruszać się po mieście.