Plik mandatów, które dostali mieszkańcy remontowanej ulicy Garibaldiego, pokazał dziś (16 marca) mediom Łukasz Orzychowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Stare Miasto. Obecnie nie mogą dojechać do swoich posesji, dlatego parkują samochody na sąsiednich ulicach i karani są mandatami za brak karty postojowej.
– Wykonawca robót drogowych nie wywiązuje się z zabezpieczenia dojazdu do posesji, czy firm, które są na tej ulicy – mówi Orzychowski. – Skoro mieszkańcy nie mogą tutaj zostawić swoich samochodów, dlaczego mają płacić za parkowanie w obrębie tej ulicy – zastanawia się.
Problem dotyczy nie tylko kilkudziesięciu osób z ulicy Garibaldiego. Ten sam kłopot mają także mieszkańcy ulic Piłsudskiego i Katedralnej, gdzie odbywają się drogowe remonty.
Zdaniem Orzychowskiego miasto nie straci na zmianie uchwały w sprawie strefy płatnego parkowania w Częstochowie. – Ta sprawa dotyczy tylko osób, które mają parkingi na terenach posesji, bądź firm, gdzie remontowane są ulice – tłumaczy przewodniczący Rady Dzielnicy Stare Miasto. – Przed remontami parkowali swoje samochodu za darmo w miejscu zamieszkania.
Orzychowski przekonuje, że weryfikacja tych osób będzie prosta – Taki człowiek idzie do Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu i pokazuje, gdzie jest zameldowany. To wystarczy – twierdzi.
Projekt uchwały ma trafić na kwietniową sesji Rady Miasta Częstochowy.