Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Nerwowe, ale zasłużone trzy punkty JDB Skry
Trzecioligowa JDB Skra wygrała dziś z BKS Stalą Bielsko-Biała 3: 2. Tym samym częstochowianie przerwali passę 9 spotkań bez porażki BKS-u.

Mecz rozpoczął się pomyślnie dla JDB Skry.  Kamil Korbel wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony i strzałem pod poprzeczkę dał w 3. minucie prowadzenie gospodarzom. Częstochowianie wciąż atakowali na bramkę Stali, jednak próby Kamila Groborza i Bartosza Glińskiego nie zakończyły się golem. Do siatki trafił za to w 33. minucie napastnik przyjezdnych, Dariusz Rucki, zmieniając wynik spotkania na 1:1. Bramkę zdobył po indywidualnym rajdzie, podczas gdy zawodnicy JDB Skry liczyli, że wybije on piłkę na aut, ponieważ jeden z gospodarzy leżał na boisku. 

– Widocznie BKS nie potrafi strzelić gola fair play, więc musi to robić w taki sposób – stwierdził po meczu Bartosz Gliński, pomocnik JDB Skry

On sam  w tej sytuacji mógł postąpić skuteczniej, wybijając piłkę zawodnikowi gości, jednak – tak jak wszyscy – czekał na wykopnięcie piłki poza plac gry, praktykowane w talich sytuacjach z szacunku dla kontucjowanego przeciwnika.

– Bartek mógł się zachować lepiej w tej sytuacji – ocenił trener JDB Skry, Jan Woś jednocześnie nie kryjąc żalu do graczy BKSu.

Strzelec bramki dla gości, Dariusz Rucki został w 39. minucie ukarany drugą żółtą kartką i od tej pory bielszczanie grali w osłabieniu. Z tego powodu, na drugą połowę wyszli ustawieni bardzo defensywnie. Częstochowianom udało się jednak strzelić gola, po niemal godzinie gry. Doskonale dośrodkował Musiał, a Gliński strzałem z woleja nie dał szans bramkarzowi na obronę.

Po stracie bramki goście śmielej zaatakowali, co wprowadziło nerwowość w szeregi JDB Skry. Szczególnie pretensje do partnerów miał B. Gliński.

– To jest drużyna, każdy może się pomylić, ale trzeba zapier… i Bartek to pokazał w końcówce – zauważył Jan Woś.

– Gdyby nie było takich emocji, to nie byłoby po co wychodzić na boisko – ocenił już na spokojnie Gliński. Do bramek trafiali jeszcze: wprowadzony z ławki Kamil Sobala, który podwyższył prowadzenie JDB Skry na 3:1 w 83. minucie i w doliczonym czasie gry zawodnik BKS-u, Dawid Schie .

– Zagraliśmy ambitnie w drugiej połowie i zasłużenie wygraliśmy – podsumował Gliński.

Goście przed przyjazdem na Loretańską w 22 meczach remisowali 11 razy i zajmowali 9. miejsce w tabeli. JDB Skra po tej kolejce awansuje co najmniej na 4. lokatę w tabeli. 

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl