– W MOPS przy ulicy Nowowiejskiego i na ulicy przed nim stłoczone są dziesiątki osób – pisał do nas wczoraj zdenerwowany czytelnik. – Żeby złożyć wniosek, specjalnie wziąłem sobie urlop. Po kilku godzinach odstanych w kolejce w końcu udało mi się dostać druki. O tym, abym mógł w tym samym dniu złożyć komplet dokumentów, nie było już mowy, bo interesantów przybyło. Żeby było ciekawiej, dla rodziców zamknięto na terenie Częstochowy 4 czy 5 punktów przyjmowania wniosków na zasiłki rodzinne, jakie były jeszcze w poprzednim roku. Został tylko jeden na całą Częstochowę, ten przy ul. Nowowiejskiego.
Zdaniem pracowników MOPS – mimo zamknięcia działających w naszym mieście przez kilka ostatnich lat dodatkowych punktów – w ostatecznym rozrachunku stanowisk, przy których wnioski są przyjmowane, jest więcej.
– Przy ulicy Nowowiejskiego mamy 11 stanowisk, przy których wnioski są przyjmowane. To więcej niż było ich dotychczas – mówi Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie. – Sierpień to jednak gorący okres jeśli chodzi o składanie wniosków. Wprawdzie do końca października można składać wnioski o świadczenia rodzinne, a do końca września w ramach funduszu alimentacyjnego, ale rodzinom zależy, by zrobić to jak najwcześniej, by wcześniej też dostać pieniądze. Stąd takie obłożenie.
„Korki” robiły się w godzinach rannych. Już około godz. 13 tłoku w MOPS nie było.
Osób starających się oświadczenia rodzinne jest w Częstochowie rzeczywiście sporo. W ubiegłym roku wnioski złożyło około 12 tys. rodzin. Rzecznik MOPS podkreśla, że druki potrzebne do składania wniosków pobrać można ze strony internetowej ośrodka.