Do zdarzenia doszło 23 lipca b.r przy ul. Mireckiego w Częstochowie. Jak ustalono 18-letni Kamil J., nakłonił swoich trzech 16-letnich kolegów, do dokonania napadu na znajdujący się tam sklep. Kiedy ekspedientka otwierała placówkę, Kamil J. w towarzystwie swoich kolegów, przystawił jej nóż do szyi. Napadnięta zaczęła się bronić i głośno krzyczeć. Wołanie o pomoc usłyszał przechodzący w pobliżu mężczyzna. Wówczas napastnicy rzucili się do ucieczki.
– Dzielny mężczyzna ruszył w pościg i udało mu się zatrzymać jednego z 16-latków – mówi prokurator Romuald Basiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Niedługo później zatrzymano Kamila J. i dwóch 16-latków, podejrzanych o dokonani napadu. W czasie przesłuchań Kamil J. przyznał się, że w marcu i kwietniu br. uszkodził kamieniami dwa radiowozy zaparkowane na Rakowie. W pierwszym przypadku wysokość strat oszacowano na 750 zł w drugim 1300 zł. Chłopak stwierdził, że zdewastował auta, ponieważ nie lubi policji. 18-latkowi za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, grozi do 15 lat więzienia, o losie 16-latków zadecyduje sąd rodzinny.