58
Przygotowania do uroczystości zaczęły się już wczoraj (14 sierpnia) wieczorem. O godzinie 19.30 na szczyt wniesiono Jubileuszowe Wotum z okazji 300-lecia Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej. Pół godziny później rozpoczęła się msza święta, podczas której homilię wygłosił abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce. Następnie odbyła się modlitwa uwielbienia w 20. rocznicę VI Światowego Dnia Młodzieży, czuwanie nocne oraz droga krzyżowa Pielgrzymki Warszawskiej.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwana inaczej Świętem Matki Boskiej Zielnej to jedno z najstarszych i najbardziej uroczystych świąt maryjnych. Od V wieku w Kościele obchodzone jest pod tą pierwszą nazwą.
Kalwaria Zebrzydowska oraz Jasna Góra to miejsca, w których ten dzień obchodzony jest szczególnie uroczyście. W wielu miastach i wsiach, msza św. z tej okazji połączona jest ponadto z tradycją dożynek.
Święto wyrosło na gruncie wiary w to, że Maryja po zaśnięciu została wzięta do Nieba z duszą i ciałem. Zarówno w Polsce, jak i innych krajach europejskich czci się matkę Chrystusa jako patronkę ziemi i roślinności. W większości rejonów naszego kraju, jednym z elementów obchodów tego święta jest więc pobłogosławienie wiązanek składających się z rozmaitych roślin. Obyczaj ten związany jest z przeświadczeniem, że taka wiązanka zyskuje cudowne, lecznicze właściwości.
W dzisiejszych uroczystościach na jasnogórskim szczycie uczestniczy ponad 100 tysięcy osób. Najważniejszy punkt maryjnych obchodów – suma pontyfikalna – rozpoczął się o godzinie 11. Słowa powitania skierował do pątników o. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów.
– Maryja, która przeszła przez życie w wielkim trudzie zmagań, jakim także my podlegamy w ziemskiej rzeczywistości, zna nasze troski i bóle, zna nasze niepokoje osobiste i narodowe oraz uczestniczy w naszych nadziejach – rozpoczął o. Matuszewski. – Ona, Wniebowzięta Matka, jest Królową Jasnogórską, z pociętym ranami obliczem, by się upodobnić do utrudzonych i płaczących swoich dzieci. Za to Jej z całego serca dziękujemy!
Te słowa szczególnie przypadły do gustu Joannie Radziszewskiej z Warszawy, która ze swoimi problemami zawsze zwraca się do Maryi.
– Tak jak powiedział ojciec Matuszewski, Matka Boska jest podobna do nas, bo przeżywała te same problemy – mówi Joanna Radziszewska. – Dlatego od zawsze przychodzę tego dnia na Jasną Górę i mówię jej o moich troskach, prosząc o wsparcie.
Mszę św. zainaugurował i przewodniczył jej o. Celestino Migliore. Wspominał swoją ostatnią wizytę w Częstochowie i podkreślał, że Maryja zawsze wysłuchuje próśb swoich wiernych.
– Jasnogórska Pani nigdy nie opuszcza tych, którzy się do Niej zwracają, i umacnia ich także w chwilach trudnych – stwierdził. – Dziś widzę jak bije tu serce pielgrzymów przybyłych do tronu Matki, która mówi im o Swoim Synu, Naszym Panie, Jezusie Chrystusie.
Po słowach wstępu przyszedł czas na homilię, którą wygłosił abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. Na początku nawiązał on do przygotowań, jakie poprzedzały poniedziałkowe uroczystości.
– Tym przygotowaniem stały się m.in. dni pieszego pielgrzymowania ze wszystkich stron Polski, czuwania w parafiach, dni nowenny, tridua, wigilie – powiedział.
Zwrócił także uwagę na to, że Święto swoimi korzeniami sięga tradycji związanej ze święceniem wiązanek zbóż, kwiatów, ziół i warzyw.
– W tym roku te wiązanki kwiatów, kłosów, owoców, warzyw i ziół przewiązane są dotkliwym cierpieniem rolników, a także cierpieniem ofiar tegorocznych kataklizmów pogodowych. Bóg jest także Panem pogody – dodał.
Każdy z pielgrzymów przyniósł swoją wiązankę w prywatnej intencji.
– Ja przygotowałem do poświęcenia bukiet składający się z kwiatów i kłosów, ponieważ chcę w ten sposób wyprosić łaski dla moich dzieci i wnuków – mówił Bogdan Krzyczmonik.
Arcybiskup Dzięga odniósł się także do spraw państwowych, z racji tego, że dziś (15 sierpnia) przypada nie tylko uroczystość Wniebowzięcia NMP, ale również Święto Wojska Polskiego i kolejna rocznica Cudu nad Wisłą.
– Wy, Siostry i Bracia, nie lękajcie się. Kto ma serce dla Polski, kto ufa w moc wstawiennictwa Maryi – weźcie różańce w dłonie i módlcie się w tych intencjach – apelował. – Niech różaniec opasuje naszą Ojczyznę. Niech będzie wołaniem przez Maryję o tchnienie Ducha Świętego i odnowę oblicza tej Ziemi.
Dzisiejsze uroczystości maryjne potrwają do późnych godzin wieczornych. O godzinie 14. rozpocznie się droga krzyżowa, o 18.30 – procesja eucharystyczna, a o 19. – msza św. z homilią abp Stanisława Nowaka. Obchody zakończy Apel Jasnogórski o godzinie 21.
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwana inaczej Świętem Matki Boskiej Zielnej to jedno z najstarszych i najbardziej uroczystych świąt maryjnych. Od V wieku w Kościele obchodzone jest pod tą pierwszą nazwą.
Kalwaria Zebrzydowska oraz Jasna Góra to miejsca, w których ten dzień obchodzony jest szczególnie uroczyście. W wielu miastach i wsiach, msza św. z tej okazji połączona jest ponadto z tradycją dożynek.
Święto wyrosło na gruncie wiary w to, że Maryja po zaśnięciu została wzięta do Nieba z duszą i ciałem. Zarówno w Polsce, jak i innych krajach europejskich czci się matkę Chrystusa jako patronkę ziemi i roślinności. W większości rejonów naszego kraju, jednym z elementów obchodów tego święta jest więc pobłogosławienie wiązanek składających się z rozmaitych roślin. Obyczaj ten związany jest z przeświadczeniem, że taka wiązanka zyskuje cudowne, lecznicze właściwości.
W dzisiejszych uroczystościach na jasnogórskim szczycie uczestniczy ponad 100 tysięcy osób. Najważniejszy punkt maryjnych obchodów – suma pontyfikalna – rozpoczął się o godzinie 11. Słowa powitania skierował do pątników o. Izydor Matuszewski, generał Zakonu Paulinów.
– Maryja, która przeszła przez życie w wielkim trudzie zmagań, jakim także my podlegamy w ziemskiej rzeczywistości, zna nasze troski i bóle, zna nasze niepokoje osobiste i narodowe oraz uczestniczy w naszych nadziejach – rozpoczął o. Matuszewski. – Ona, Wniebowzięta Matka, jest Królową Jasnogórską, z pociętym ranami obliczem, by się upodobnić do utrudzonych i płaczących swoich dzieci. Za to Jej z całego serca dziękujemy!
Te słowa szczególnie przypadły do gustu Joannie Radziszewskiej z Warszawy, która ze swoimi problemami zawsze zwraca się do Maryi.
– Tak jak powiedział ojciec Matuszewski, Matka Boska jest podobna do nas, bo przeżywała te same problemy – mówi Joanna Radziszewska. – Dlatego od zawsze przychodzę tego dnia na Jasną Górę i mówię jej o moich troskach, prosząc o wsparcie.
Mszę św. zainaugurował i przewodniczył jej o. Celestino Migliore. Wspominał swoją ostatnią wizytę w Częstochowie i podkreślał, że Maryja zawsze wysłuchuje próśb swoich wiernych.
– Jasnogórska Pani nigdy nie opuszcza tych, którzy się do Niej zwracają, i umacnia ich także w chwilach trudnych – stwierdził. – Dziś widzę jak bije tu serce pielgrzymów przybyłych do tronu Matki, która mówi im o Swoim Synu, Naszym Panie, Jezusie Chrystusie.
Po słowach wstępu przyszedł czas na homilię, którą wygłosił abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. Na początku nawiązał on do przygotowań, jakie poprzedzały poniedziałkowe uroczystości.
– Tym przygotowaniem stały się m.in. dni pieszego pielgrzymowania ze wszystkich stron Polski, czuwania w parafiach, dni nowenny, tridua, wigilie – powiedział.
Zwrócił także uwagę na to, że Święto swoimi korzeniami sięga tradycji związanej ze święceniem wiązanek zbóż, kwiatów, ziół i warzyw.
– W tym roku te wiązanki kwiatów, kłosów, owoców, warzyw i ziół przewiązane są dotkliwym cierpieniem rolników, a także cierpieniem ofiar tegorocznych kataklizmów pogodowych. Bóg jest także Panem pogody – dodał.
Każdy z pielgrzymów przyniósł swoją wiązankę w prywatnej intencji.
– Ja przygotowałem do poświęcenia bukiet składający się z kwiatów i kłosów, ponieważ chcę w ten sposób wyprosić łaski dla moich dzieci i wnuków – mówił Bogdan Krzyczmonik.
Arcybiskup Dzięga odniósł się także do spraw państwowych, z racji tego, że dziś (15 sierpnia) przypada nie tylko uroczystość Wniebowzięcia NMP, ale również Święto Wojska Polskiego i kolejna rocznica Cudu nad Wisłą.
– Wy, Siostry i Bracia, nie lękajcie się. Kto ma serce dla Polski, kto ufa w moc wstawiennictwa Maryi – weźcie różańce w dłonie i módlcie się w tych intencjach – apelował. – Niech różaniec opasuje naszą Ojczyznę. Niech będzie wołaniem przez Maryję o tchnienie Ducha Świętego i odnowę oblicza tej Ziemi.
Dzisiejsze uroczystości maryjne potrwają do późnych godzin wieczornych. O godzinie 14. rozpocznie się droga krzyżowa, o 18.30 – procesja eucharystyczna, a o 19. – msza św. z homilią abp Stanisława Nowaka. Obchody zakończy Apel Jasnogórski o godzinie 21.