Najman ma teraz dużo wolnego czasu. Po ostatnim pojedynku z Saletą doznał kontuzji nogi, która – jak przekonuje – będzie usztywniona przez dwa tygodnie. Ciosy jednak Najman wciąż zadaje, tyle że nie na ringu, a… za pośrednictwem Facebooka.
„Kontuzja, po której nie mogłem stanąć na nodze po raz drugi spowodowała, że ta g… Saleta uciekła mi spod topora. Zawsze odwagi nabiera już po walce. Podczas pojedynku unikał walki na pięści przewracając mnie, stad zacząłem tak dużo kopać. Cóż, w związku z jego parszywym, tchórzliwym charakterem trzeciej walki nie będzie. Nigdy sie na to nie zgodzę. Nigdy też nie dowiem się, jak mocno uderza, bo jeszcze ciosu od niego nie przyjąłem” – to tylko fragment jednego z ostatnich wpisów częstochowskiego boksera na popularnym portalu społecznościowym (pisownia oryginalna – przyp. red.).
Kolejne akapitu wpisu wcale nie są wobec Salety łagodniejsze. Obraźliwych, wręcz wulgarnych zwrotów tu nie brak… Najman zamieścił także na swoim profilu dwa zdjęcia kontuzjowanej nogi, zranionej i opuchniętej.