Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Najman nie będzie walczył z Bartnikiem!
Niespełna trzy godziny temu informowaliśmy Państwa, że Marcin Najman, mimo kontuzji, stoczy zaplanowaną na 19 listopada walkę z brązowym medalistą olimpijskim Wojciechem Bartnikiem. W rozmowie z Gazetą Internetową wCzestochowie.pl bokser wykluczył jednak taką możliwość.

W sobotę 5 listopada Najman przegrał już w pierwszej rundzie walkę rewanżową z Przemysławem Saletą. Powodem przerwania pojedynku była kontuzja częstochowskiego boksera.

– Mam stłuczone śródstopie i kostkę. Moja stopa jest mocno opuchnięta – mówi Najman. – Przez dwa tygodnie będę miał nogę w gipsie, dlatego na pewno nie wyjdę na ring 19 listopada.

Od pierwszych sekund walki z 5 listopada Najman ruszył do natarcia. W pewnym momencie, po serii kopnięć w nogi przeciwnika, upadł na deski. – Zadałem Salecie kilkanaście kopnięć. W końcu trafiłem go chyba w goleń albo piszczel. Zaczęła boleć mnie noga. Nie mogłem na niej ustać – opowiada Najman. – Chciałem otwartej walki, a Saleta ściągał mnie tylko do parteru. Unikał walki na pięści.

Zaledwie kilka minut temu organizator gali, na której Najman miał walczyć z Bartnikiem poinformowali, że dąży do zmiany formuły tego pojedynku z low-kick na full contact, aby mogło do niego dojść.

– W 1993 roku uszkodziłem torebkę stawową oraz staw skokowy. Nie mogłem chodzić, leżałem na wyciągu. Trzy dni później stoczyłem sparing z Mariuszem Minasiewiczem, a osiem dni później pojechałem na Mistrzostwa Europy w Bursie (Turcja), gdzie stanąłem do walki z wice istrzem świata i wicemistrzem olimpijskim , Ukraińcem Rostisławem Zaulicznym, z którym nieznacznie przegrałem na punktu – przypomina Wojciech Bartnik. – Zeby zmobilizować Marcina do walki oświadczam i mogę to potwierdzić umową pisemną, że nie dotknę jego uszkodzonej nogi w czasie pojedynku.

Mimo to, Najman utrzymuje, że nie wyjdzie na ring 19 listopada. – Powtarzam, że za dwa tygodnie zdejmą mi gips – przekonuje. – Nie interesuje mnie, co mówi Bartnik. Wszyscy chcą zdobywać popularność na walkach ze mną.

Póki co, Najman nie wie, czy będzie dalej walczył. – Najpierw muszę wyleczyć kontuzję. Dopiero potem zastanowię się, co dalej – twierdzi.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl