44
Według mnie to dla niego psychiczny problem, bo po dwóch tygodniach mógł ją zdjąć. Ale on ma pecha. W ostatnim miesiącu chyba sześć razy dostał w „maskę”. Dobrze więc, że jeszcze ją ma – wyjaśnia Marek Kardos, trener AZS-u.
9 grudnia ubiegłego roku podczas meczu w Młodej Lidze z drużyną z Warszawy częstochowski rozgrywający zderzył się z kolegą z drużyny i złamał sobie nos. Od tego czasu gra z maską na twarzy. I chyba nieprędko ją zdejmie…
Może Ciebie także zainteresować