Trudno zrozumieć dlaczego tak małe jest zainteresowanie ze strony stosownych służb stanem tego obszaru. Tym bardziej, że część z lasów, na terenie których powstały trasy quadowe to lasy państwowe. – Rozmawialiśmy o tym problemie na sesji podczas spotkania z komendantem z Kłomnic. Wielokrotnie były zgłaszane wnioski o interwencję. Wójta o problemie informujemy od dwóch lat. Podczas dyskusji z komendantem okazało się, że podobna sytuacja jest w Małusach i Krasicach jednak tamte tereny nie są objęte ochroną. Pomimo zainteresowania ze strony policji interwencji nie było. – informują nas radni z Jaskrowa, Iwona Radecka i Mateusz Grabara.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na skutek braku zainteresowania policji, straży leśnej i innych służb miejscowa ludność w akcie desperacji postanowiła wziąć sprawy we własne ręce. Pojawiły się pułapki z zaostrzonych prętów na najbardziej uczęszczanych „szlakach off-road’wych”. Niestety jest to broń obosieczna straty mogą ponieść także rolnicy dojeżdżający do swoich pól, rowerzyści czy biegacze.
Degradacja zboczy doliny przez ostre podjazdy quadów, samochodów terenowych stanowią bezpośrednie zagrożenie dla unikalnego w skali kraju jak i Europy świata roślin, owadów, czy zwierząt. Do najcenniejszych należą zbiorowiska z grążelem żółtym i rdestnicą kędzierzawą. Żyją tu m.in. kumak nizinny i bóbr. Zróżnicowana szata roślinna obejmuje zbiorowiska od wodnych, poprzez wilgotne łąki, po suche murawy, występują tu olsy i łęgi oraz grądy i bory sosnowe.
Ptaki są reprezentowane m.in. przez łabędzia niemego, perkozka, derkacza, bąka i błotniaka stawowego. Dolina Warty pełni też rolę korytarza ekologicznego.
Jak wspominaliśmy obszar jest chroniony w ramach Natury 2000, jako specjalny obszar ochrony siedlisk (Dyrektywa Siedliskowa). Pieczę nad porządkiem w takich obszarach sprawuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. W przypadku naszego regionu oddział w Katowicach. – W takich regionach porządku pilnują policja i straż miejska. Te służby porządkowe mają siłę sprawczą. Trudno mi coś więcej powiedzieć o problemie, ale postaramy się przyjrzeć sytuacji, jaka jest w malowniczym Przełomie Warty koło Mstowa. – zapewniła nas rzecznik RDOS, Małgorzata Zielonka.
Sprawę będziemy monitorować na bieżąco.