– Mamy pewien pomysł, ale musimy to uzgodnić z Urzędem Marszałkowskim, który współfinansuje budowę hali sportowo-widowiskowej – mówi enigmatycznie Aleksander Wierny, naczelnik wydziału kultury, promocji i sportu Urzędu Miasta Częstochowy.
Co dalej? Teraz miasto może podjąć negocjacje z wolnej stopy z zainteresowanymi. Ta opcja jest jednak raczej mało prawdopodobna – nie ma chętnych. Wygląda na to, że jeśli Częstochowa uzyska zgodę Urzędu Marszałkowskiego, obiektem zarządzać będzie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
– W tej sytuacji miasto może przekazać halę własnej spółce, zakładowi bądź jednostce budżetowej. Z tego co wiem, najprawdopodobniej będzie to MOSiR – zdradza Jolanta Zaborowska, naczelnik wydziału inwestycji i zamówień publicznych w Urzędzie Miasta Częstochowy.