– Te przeżycia katyńskie sprowadzone są przede wszystkim do modlitwy, żeby ciągle dokonywała się ta wymiana tu, z ziemi ku nim, i z góry jednocześnie ku nam. Wspólnota świętych obcowania jest takim dominującym wyznacznikiem na kolejne lata, gdyż wszyscy pielgrzymujemy w czasie tam, gdzie oni już są. Ale charakter pielgrzymki odczytywany każdego roku jest też charakterem pamięci, która zapisana jest tragicznymi zgłoskami w dziejach tego narodu, a jednocześnie ziemi smoleńskiej, katyńskiej. Pamięci, która ma być transmisją prawdy, a jednocześnie prośbą o wołanie prowadzące ku pokojowi” – mówi ks. kmdr Janusz Bąk , kapelan Federacji Rodzin Katyńskich.
– To jest 72 lata od zbrodni katyńskiej, a pełna prawda o tej zbrodni nie została ujawniona. Czekamy na ponad 3 tys. nazwisk i miejsc pochowania tych ludzi – wyjaśnia Izabella Sariusz-Skąpska , prezes Federacji Rodzin Katyńskich – Jeździmy tam, na ile jest to możliwe, przyjeżdżamy tu, bo tu bliżej i tutaj możemy być wszyscy. Byłam w Katyniu przed czterema dniami w tej ciszy, w tym śniegu, w imieniu tych wszystkich ludzi, którzy dzisiaj przyjechali na Jasną Górę. Jest to miejsce, gdzie możemy się spotkać, porozmawiać, ale centralnym punktem jest zawsze Msza św. przed Obrazem.
Uczestnicy pielgrzymki wzięli udział w mszy św. przed Cudownym Obrazem w intencji Polaków pomordowanych przez Sowietów.
– Zawsze przyjeżdżamy, już od chwili kiedy śp. ks. prał. Peszkowski z Rodzinami Katyńskimi udał się do papieża. Papież przyjął nas w Sali Klementyńskiej i wydał specjalne błogosławieństwo do wszystkich Rodzin Katyńskich na całym świecie. I w dowód tej wdzięczności ks. prał. Peszkowski w kościele Miłosierdzia Bożego odprawił Mszę św., i od tego czasu zaczęła się ta forma dziękczynna za wszystkie sprawy powierzone i zawierzone przez ks. prał. Peszkowskiego w imieniu Rodzin Katyńskich” – wspominał Tadeusz Patecki , prezes Stowarzyszenia Katyń w Poznaniu.