Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Modelarze ścigają się w Blachowni
Prawdziwie żeglarska pogoda, czyli silny wiatr i sporadycznie pojawiające się słońce, powitała  uczestników II Ogólnopolskich Zawodów Modeli Żaglowych. Impreza do jutra (15 kwietnia) odbywa się na zalewie w Blachowni. W pierwszym dniu zawodów były emocje, okrzyki radości i smutne miny u tych, którym się nie powiodło lub ich modele miały jakiś defekt…



– Modelarstwo to pasja, a w zasadzie choroba, której nie da się pozbyć – mówi Piotr Głębowski, modelarz z Poznania. – Siedzę w tym od ponad 40 lat i nie zamierzam tego porzucić. Zbudowałem już kilka modeli statków i okrętów. By zbudować model poświęcam nawet 2-2,5 tys. godzin. W zasadzie włożonej pracy nie przelicza się bo to sama przyjemność. Cóż, dzisiaj mi się nie powiodło. Wystartowałem żaglówką, która nie jest jeszcze zbyt dobrze wyważona. Muszę nad nią jeszcze popracować…

Modele, które wystartowały na zalewie w Blachowni, do złudzenia przypominają repliki żaglówek lub większych żaglowców. Na wodzie poruszają się przy pomocy wiatru i zamontowanych żagli. Wiele zależy jednak też od umiejętności zawodnika, który z molo kieruje swoją łódeczką przy pomocy radia. Musi wykazać się sprytem i zręcznością, bo w wyscigu po akwenie nie łatwo utrzymać model w optymalnej pozycji, gwarantującej sukces.

– My tu jesteśmy w roli kibiców, którzy wspierają swoich mężów – twierdzi Dorota Mikicionek, żona jednego z zawodników z Chojnowa. – W zasadzie to jest już pasja rodzinna. Mąż buduje modele i startuje w zawodach. Ja jeżdżę z nim na turnieje i kibicuje. Przy okazji odpowiadam za logistykę. To hobby potrafi wciągnąć.

– By bawić się w to hobby nie trzeba być od razu milionerem – zaznacza Dariusz Pieczka, z Rudy Śląskiej. – Używany, ale całkiem przyzwoity model można kupić już za ok. 600 złotych. Jednak najlepiej zrobić go samemu. Może i wyjdzie drożej, ale ile z tego jest radości. Do tego człowiek cały czas musi poszukiwać nowych, lepszych rozwiązań technicznych.

Zdaniem organizatorów pierwszy dzień imprezy wypadł bardzo udanie. Tym bardziej, że zalew w Blachowni podoba się zawodnikom, którzy ściągają na swoja imprezę coraz więcej kibiców.

– Do udziału w zawodach zgłosiło się 35 modelarzy z całej Polski. Są też dwie osoby z Czech – tłumaczy Marek Stala, modelarz i organizator imprezy. – Humory dopisują. Silny wiatr spowodował, że mamy typową żeglarska imprezę. Ludzie ścigają się i muszą wykazać umiejętnościami, by osiągnąć dobry wynik. A o to w tym wszystkim przecież chodzi.

Jutro (15 kwietnia) od godz. 9.00 drugi dzień zawodów. Zostanie m. in. rozegrany wyścig o Puchar  Burmistrza Blachowni. Zakończenie i podsumowanie imprezy zaplanowano ok. godz. 14.00.

Organizatorzy zapraszają publiczność do kibicowania. Zawody odbywają się w Blachowni przy harcówce „wodniaków”. Dojazd od strony ul. Sienkiewicza. Wstęp wolny.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl