Najwięcej chłopców z rocznika 95, którzy grają w Rakowie, uczy się w technikum gastronomicznym w Zespole Szkół im. S. Żeromskiego. Kapitan drużyny Paweł Marchewka chodzi do Liceum Ogólnokształcącego im. W. Biegańskiego. Jego średnia na pierwszy semestr w klasie o profilu biologiczno-chemicznym wyniosła 4,73. Na treningi zaczynające się o godz. 16 chodzi codziennie oprócz niedziel. Czasami wolne są poniedziałki. Szkołę kończy z reguły o 14. Nie ma czasu na zjedzenie obiadu, jedzie od razu do klubu. W domu jest o 18.30. Musi jeszcze odrobić lekcje. W przyszłości chciałby studiować farmaceutykę lub medycynę.
– Sprostanie oczekiwaniom rodziców, szkoły i klubu jest trudne, ale możliwe do osiągnięcia – twierdzi Marchewka. – Wymaga to dobrej organizacji czasu. Nie za bardzo umiem ograniczyć czas spędzany na Facebooku, lubię pograć w „Fifę”. Trochę ucierpiały kontakty z przyjaciółmi, na które pozostaje mi naprawdę niewiele czasu. – dodaje.
Środkowy obrońca Mariusz Mickiewicz w piłkę gra od 7 lat. Chodzi do LO im. A. Mickiewicza do klasy o profilu matematyczno-informatycznym. Jego średnia na półrocze to 3,8. Uważa, że umie pogodzić sport ze szkołą.
Bramkarz Michał Łatka, uczeń technikum o profilu budownictwo ZS im. Żeromskiego, myśli o studiach na Akademii Wychowania Fizycznego. Chciałby też zostać zawodowym piłkarzem.