Zespół Jarosława Dymka i Sławomira Drabika miał tanio skóry nie sprzedać. Częstochowianie zapowiadali walkę o każdy centymetr toru. Tak się nie stało. Co więcej, Włókniarz był tylko tłem dla drużyny Rafała Dobruckiego. Znów zawiodła druga linia. Dobrze znający zielonogórski tor Grzegorz Zengota zdobył zaledwie jeden punkt. Najsłabszym ogniwem był Mirosław Jabłoński, który drugi raz z rzędu nie wywalczył żadnego punktu. – Mirek bardzo chce, ale czegoś mu brakuje – zauważa Dymek.
Czy to oznacza, że w najbliższym meczu z Marmą Rzeszów szansę dostanie Rafał Szombierski? – Nie mogę zadeklarować, kto za kogo pojedzie. Raczej rotacja jakaś będzie. Rafał idzie do przodu i pali się do jazdy – twierdzi Dymek.
Sztab szkoleniowy Włókniarza zdecydowanie więcej oczekiwał od Zengoty, zwłaszcza po tym, co pokazał w Częstochowie przeciwko Falubazowi. – Widzieliśmy, jak mocno był zmobilizowany w Częstochowie. Tak samo było w Zielonej Górze. Trudno powiedzieć, co się stało. Być może spalił się psychicznie – zastanawia się Dymek.
Bieg juniorski zakończył się podziałem punktów. W drugiej gonitwie po ostrym ataku Piotra Protasiewicza na tor upadł Zengota. Zawodnik Falubazu został wykluczony z powtórki, a Zengota musiał zmienić motocykl. Włókniarz wygrał 4:2 i prowadził 7:5. Zielonogórzanie odrobili stratę w czwartym wyścigu. Andreas Jonsson wyprzedzłi na pierwszym łuku Daniela Nermarka i gospodarze wygrali 4:2. Od tego momentu na torze rządzili już mistrzowie Polski. W piątym biegu Rune Holta i Aleksandr Łoktajew pokonali podwójnie Kennetha Bjerre i Jabłońskiego. Po ósmej gonitwie Falubaz prowadził już 30:18. Na cztery wyścigi przed końcem przewaga wzrosła do 16 punktów. W dwunastym biegu para gospodarzy Holta i Dudek przywiozła pięć punktów i zielonogórzanie mieli już zwycięstwo w kieszeni (46:26). Ostatecznie częstochowianie przegrali mecz różnicą 24 punktów!
W czasie zawodów było zaledwie kilka mijanek. Zazwyczaj biegi układały się już po wyjściu z pierwszego łuku. – W Zielonej Górze tor jest specyficzny. Jeśli motor nie wystrzeli po starcie do przodu i szybko nie zejdzie się do krawężnika, potem ciężko odrabiać straty – uważa Dymek.
Dospel Włókniarz Częstochowa: 1. Kenneth Bjerre – 9 (3,1,1,1,3), 2. Grzegorz Zengota – 1 (1,0,t,0), 3. Grigorij Łaguta – 11 (3,2,2,2,1,1), 4. Mirosław Jabłoński – 0 (0,0,-,-,0), 5. Daniel Nermark – 9 (2,2,1*,2,2,0), 6. Artur Czaja – 2 (2,0,0,0), 7. Rafał Malczewski – 1 (1,0,0).
Stelmet Falubaz Zielona Góra: 9. Piotr Protasiewicz – 12 (w,3,3,3,3), 10. Łukasz Jankowski – 3 (2,1,0,-), 11. Rune Holta – 10+1 (2,2*,1,3,2), 12. Aleksandr Łoktajew – 7+1 (1*,3,3,w) , 13. Andreas Jonsson – 13+2 (3,3,2*,3,2*), 14. Patryk Dudek – 8+2 (3,1,1,2*,1*), 15. Adam Strzelec – 4 (d,1,3).