Tor należący do Red Bulla przeszedł w ostatnim czasie spore modernizacje. Kia Lotos Race będzie rywalizowała w ramach wyścigowego weekendu „Rundstreckentrophy am RED BULL RING”. Głównym punktem zawodów będą zmagania w BOSS GP (Big Open Single Seater), czyli wyścigi historycznych bolidów F1. Oprócz BOSS GP i Kia Lotos Race, odbędą się między innymi zmagania Interserie, Mistrzostwa Słowenii Samochodów Turystycznych oraz Suzuki Cup.
Zawodnicy Kia Lotos Cup mają za sobą pierwsze treningi wolne. Bardzo zadowolony po nich jest Bartek Mirecki, któremu tor przypadł do gustu (więcej o młodym zawodniku możecie przeczytać tutaj). Zawodnik z Częstochowy zajmujący w punktacji po pierwszych zawodach sezonu 7. miejsce, notował wczoraj bardzo obiecujące czasy. O tym jednak jak czasy Mireckiego wyglądają w zestawieniu z rywalami, przekonamy się dopiero dzisiaj podczas czasówek. Dodajmy, iż oba wyścigi odbędą się niedzielę.
– Tor Red Bull Ring to bardzo ładny obiekt, jednak w porównaniu z Lausitzring konfiguracja toru jest bardziej na odwagę. Ja do poprawienia mam dzisiaj jeszcze jeden zakręt, w którym mam sporą rezerwę. Różnica poziomów, kilka naprawdę szybkich zakrętów w tym te zacieśniające się – wbrew pozorom nie jest to łatwy tor. W przypadku samochodów Kia Picanto szczególnie ważne jest wyjście na prostą startową która biegnie pod górę. Popełnienie błędu na Red Bull Ringu może się źle skończyć, o czym wczoraj mogliśmy się przekonać. Kilka samochodów Kia zostało trochę obitych w tym jeden zaliczył dachowanie. Myślę, że moje czasy były w porządku, jednak tak na dobrą sprawę wszystko okaże się podczas czasówki. Set up auta myślę, że mamy dobry i już nie możemy doczekać kwalifikacji. – mówił po treningu Paweł Mirecki, zawodnik BM Racing Team