Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Mieszkaniec Zawady walczy z Tauronem
We wtorek 15 listopada przed Sądem Okręgowym w Częstochowie odbyła się kolejna rozprawa pomiędzy Tauronem a Jerzy Siwkiem, mieszkańcem miejscowości Zawada w gminie Mstów. W latach 60. ubiegłego wieku ówczesny Zakład Energetyczny postawił na działce babci Siwka słupy energetyczne i stację transformatorową. Siwek twierdzi, że nielegalnie, ale Tauron domaga się ustanowienia służebności przesyłu z tytułu zasiedzenia.

Ta sprawa ma początek w 1964 roku, kiedy Zakład Energetyczny postawił na działce Stefanii Jaskóły sześć słupów energetycznych i stację transformatorową. Działkę odziedziczył jej wnuk Jerzy Siwek. Jak twierdzi, linię energetyczną i słupy postawiono bez zgody jego babci. Spór z Tauronem toczy od 2007 roku.

W poniedziałek 14 listopada Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Częstochowie umorzył postępowanie w tej sprawie, choć przedstawiciel firmy Tauron nie przedstawił decyzji o pozwoleniu na budowę linii. „Legalność wybudowanej linii i stacji transformatorowej zależna jest od przepisów obowiązujących w okresie budowy. Wybudowana linia energetyczna i stacja transformatorowa w rozumieniu Prawo budowlane z 1961 roku nie jest samowolą budowlaną… Fakt braku w archiwach pozwolenia na budowę nie oznacza, że taki dokument nie istniał.” – czytamy w uzasadnieniu.

Siwek domaga się demontażu słupów i stacji transformatorowej z jego działki, a także 5 tys. zł zadośćuczynienia. Tauron wystąpił z kolei z wnioskiem do sądu o stwierdzenie służebności z tytułu zasiedzenia.
 
Jerzy Siwek twierdzi, że skoro Tauron nie ma decyzji o pozwoleniu na budowę, to inwestycja jest nielegalna od samego początku.

Józef Olesiak, mieszkaniec miejscowości Zawada, przypomina sobie okres, kiedy zakładano tę linię energetyczną. – W 1964 roku na naszej ulicy zakładano światło. Pamiętam, że transformator, który stanął na działce babci Siwka, miał być gdzie indziej. Nie wierzę, że Stefania Jaskóła zgodziła się na postawienie stacji na środku swojej działki. To była schorowana kobieta. Ledwo żyła – twierdzi Olesiak. 

Tomasz Kornicki, pełnomocnik Tauronu zapewnia, że firma chciała się porozumieć w tej sprawie z Jerzym Siwkiem. – Najpierw proponowaliśmy demontaż tych urządzeń. Później pan Siwek zgłosił nam, że trzeba wymienić te słupy. Chcieliśmy to zrobić, ale ten pan wciąż zmienia zdanie – przekonuje Kornicki.

Jolanta Szymczyk-Świtała, sędzia częstochowskiego sądu, zaproponowała obu stronom wypracowanie porozumienia. – W innym przypadku sąd będzie musiał wykonać wiele kosztownych czynności. Poza tym do wydania orzeczenia przez sąd droga jest bardzo długa. W sprawie o zasiedzeniu nie ma mowy o porozumieniu – zauważa. 

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl