– Czy możecie Państwo napisać o ul. Orawskiej? Na fragmencie jednej z prywatnych działek Miejski Zarząd Dróg i Transportu wylał asfalt. W chwili obecnej właściciel tej posesji wycina go. To jakiś absurd. Ciekaw jestem, kto jest odpowiedzialny za ten bałagan i kto pokryje jego koszty – pisze w mailu do redakcji czytelnik, który prosi o anonimowość. – Smaczku sprawie dodaje fakt, że na tej ulicy mieszka pani wicedyrektor MZDiT – kończy czytelnik.
Faktycznie, część asfaltu położonego na ul. Orawskiej została zerwana – masa bitumiczna, uniemożliwiała właścicielowi działki, na której ją położono, budowanie ogrodzenia. Częstochowski MZDiT szuka wytłumaczenia całej sytuacji.
– W momencie regulacji działki, stanowiącej obecny pas drogowy ul. Orawskiej, w 2003 roku nie planowano przebudowy ulicy. Regulację przeprowadzał ówczesny Wydział Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami – informuje Marta Górska, rzeczniczka MZDiT. – Sprawa, w jaki sposób ustalono granicę działki drogowej, jest jeszcze badana. Nawierzchnię asfaltową wykonano w 2010 roku na zasadzie robót remontowych, tj. odtworzenia istniejącej nawierzchni w ramach istniejącego pasa drogowego. Po wyjaśnieniu sprawy ustalenia obecnej granicy pasa drogowego MZDiT podejmie stosowne kroki do uregulowania kwestii własności jezdni.