– Oferta firmy z Cielętnik spełniała warunki zawarte w specyfikacji przetargu i zgodnie z kryterium finansowym została wybrana – potwierdza Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. – Postępowanie zostało jednak unieważnione, bo zaproponowana suma znacznie przewyższała kwoty, które miasto przeznaczyło na ten cel.
Przypomnijmy: przetarg na zarządzanie halą widowiskowo-sportową na Zawodziu dotyczył okresu od 1 lutego 2013 roku do końca grudnia 2018 roku. Firma Skup i sprzedaż metali kolorowych VAT Dariusz Bilecki zaproponowała kwotę 17 mln 117 tys. zł, co dało ponad 241 tys. zł miesięcznie. Z kolei spółka miejska Hala Sportowa Częstochowa była w stanie zarządzać obiektem za kwotę 17 mln 750 tys. zł (250 tys. zł miesięcznie).
Tymczasem w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta Częstochowy na zarządzanie halą od 1 lutego 2013 do końca grudnia 2018 roku zapisano łącznie kwotę 9 mln zł. – Kwoty w tegorocznym budżecie miasta i prognozie finansowej na lata następne są więc mniejsze, niż propozycje obu oferentów. Na obecną chwilę – przy takich zapisach budżetowych – nie pozwoliłoby to na podpisanie umowy na zarządzanie halą – wyjaśnia Tutaj.
Oznacza to, że tylko firma, której oferta nie przekroczyłaby 9 mln zł i spełniała inne warunki zawarte w specyfikacji przetargu, mogłaby – bez ewentualnych zmian w budżecie i prognozie finansowej – podpisać stosowną umowę i administrować halą widowiskowo-sportową na Zawodziu.
Co dalej? – Miastu zależy na wyłonieniu operatora – zapewnia Tutaj. – Podejmie więc kroki, aby stało się to możliwe w miarę szybko i było zgodne z interesem publicznym.