– To dokument, wpisujący się w formułę obecnej władzy, czyli sięgający coraz głębiej do kieszeni kierowców – grzmiał radny Konrad Głębocki ze Wspólnoty. Ostro krytykował przygotowany na zlecenie prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka projekt uchwały o rozszerzeniu płatnej strefy parkowania. – Mam duże wątpliwości, na przykład co do wprowadzania opłat w sobotę. Musimy dbać o to, żeby ludzie chcieli przyjeżdżać do centrum właśnie w weekendy, żeby nie jeździli tylko do centrów handlowych i galerii, bo może to mieć negatywny skutek dla handlowców w Śródmieściu.

Prezydent pośrednio przyznał, że miasto – szukając oszczędności gdzie może i jak może – dokonuje drenażu kieszeni kierowców. – Oczywiście możemy złożyć wniosek o zupełne zdjęcie strefy, tylko musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czemu ona służy – mówił prezydent Matyjaszczyk. – Po pierwsze ma ona wymuszać ruch na miejscach parkingowych. Po wtóre ma zapewnić dodatkowe środki na inwestycje w infrastrukturę drogową.

Radny Jerzy Zając z PO proponował, żeby na razie odstąpić od głosowania uchwały o poszerzeniu strefy. Zwracał uwagę na fakt, że zawiera ona wiele błędów. Najbardziej rażący: do projektu załączono starą mapę miasta, na której widnieją nie istniejące już ulice Braci Domagalskich (zamiast POW) czy Modzelewskiego (w miejscu Śląskiej). To nie wszystko. Projekt, przygotowany przez Miejski Zarząd Dróg i Transportu, kończy się na punkcie 12, po którym jednak – aż do punktu 18 – są pola na kolejne zapisy, które pozostają puste. – To tak, jakby każdy mógł dopisać sobie tam to, co zechce. Pod pustymi polami widnieje podpis prezydenta. Ma być to dokument prawa miejscowego, nie ośmieszajmy się przyjmując coś takiego. Najlepiej potraktujmy to jako pierwsze czytanie – argumentował radny Zając.

Prezydent apelował jednak o głosowanie uchwały, gdyż miastu brakuje pieniędzy na bieżące utrzymanie dróg. Radni dali się przekonać i podjęli uchwałę. Rozszerza ona strefę płatnego parkowania o następujące ulice: 7 Kamienic, Grunwaldzką, Zgody, 3 Maja, Wieluńską, Kilińskiego i Dąbrowskiego (na odcinku od ul. Jana Pawła II do ul. Skrzyneckiego), Pułaskiego (na odcinku od ul. Waszyngtona do ul. Św. Augustyna), Sobieskiego i Focha (na odcinku od ul. Pułaskiego do ul. Nowowiejskiego), Glogera i POW (na odcinku od ul. Sobieskiego do ul. Kopernika), Ogińskiego (na odcinku od ul. Dunikowskiego do ul. Sobieskiego), Wolności (na odcinku od ul. Sobieskiego do ronda Mickiewicza), Krakowską (odcinek do ul. Przechodniej). Na wniosek radnego Ryszarda Szczuki z SLD z prezydent na zasadzie autopoprawki wyłączył ze strefy ul. Kilińskiego na odcinku na północ od al. Jana Pawła II, aby uczniowie LO im. Traugutta nie musieli płacić, oraz ul. Piotrkowską i Mielczarskiego.
Jak wyliczył Miejski Zarząd Dróg i Transportu, rozszerzenie strefy spowoduje zwiększenie ilości miejsc postojowych z aktualnych 2 059  do 2 582. Dzięki temu wpływy z biletów za parkowanie mają wzrosnąć o ok. 300 tys. zł rocznie (za 2010 rok wyniosły one 1,2 mln zł). Pieniądze te mają być przeznaczone na remonty znajdujących się w koszmarnym stanie częstochowskich dróg.
Zgodnie z podjętą dziś uchwałą płacić za parkowanie będziemy także w soboty, w godzinach od 10 do 13. O godzinę – z 9 na 10 – przesunięto natomiast rozpoczęcie pobierania opłat w dni powszednie. Bezpłatnie nadal będzie można parkować w niedziele.
Nowa uchwała zmieniła także cenę kwartalnego identyfikatora mieszkańca płatnej strefy, z 12 zł na 20 zł, przy jednoczesnym wprowadzeniu opłaty 40 zł za kwartał za każdy kolejny pojazd, na który mieszkaniec obszaru strefy chciałby wykupić identyfikator. Z 600 zł do 450 zł obniżono opłatę za miesięczny abonament postojowy na zastrzeżone miejsce parkingowe, oznaczone kopertą. Jak się okazuje, chętnych na takie rozwiązanie niemal nie było.