W kwietniu firma Polimeni zapowiadała, że zmieni się krajobraz przed budynkiem Merkurego. Inwestor zapewniał, że przeprowadzi awaryjny plan reanimacji budynku. Przedstawiciele koncernu deklarowali: w maju w budynku pojawią się najemcy i do Merkurego wróci życie. Mamy czerwiec, handel nie wrócił, krajobraz przed obiektem się nie zmienia. Dom handlowy jest zamknięty, przed nim „groch, mydło i powidło”. Wątpliwa wizytówka miasta…

Jowita Remlingier z firmy Yellow Group, obsługującej firmę Polimeni, zapewnia: – Nic się nie zmieniło, Polimeni nie wycofuje się z planu wynajmu powierzchni handlowej. Z powodów formalnych nie możemy jednak podać konkretnego terminu otwarcia budynku.

To już jednak kolejne niezrealizowane obietnice inwestora. Przypomnijmy: już w 2006 roku firma Polimeni, która kupiła dom handlowy w II Al. NMP w Częstochowie, zapowiadała gruntowną przebudowę obiektu. Miała powstać nowoczesna galeria handlowa. Plan nie został zrealizowany. Inwestor utrzymuje, że z przedsięwzięcia się wycofuje się, czeka jednak na odpowiednią koniunkturę na rynku deweloperskim. Wprowadzenie najemców miało być planem awaryjnym.