efektywnymarketing Marszałek Adam Matusiewicz odwiedził dzisiaj Częstochowę, najpierw przejechał nową linią tramwajową, zbudowaną za unijne pieniądze, których rozdziałem zajmuje się urząd marszałkowski, później odbyła się konferencja prasowa, podczas której sporo mówiono właśnie o pieniądzach.
– Przyszły okres finansowania nie będzie łatwy dla samorządów, staramy się jednak stworzyć jak najwięcej furtek umożliwiających finansowanie w inwestycji infrastrukturalnych, bo uważamy, że to najlepiej zainwestowane pieniądze – mówił marszałek Adam Matusiewicz.
Priorytetami przy rozdziale środków wspólnotowych w latach 2014-2020 mają być nakłady na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, ośrodki badawczo-rozwojowe, ograniczenie niskiej emisji. Łącznie przeznaczone ma być na to 50 procent ogółu pieniędzy. Furtką o której mówił marszałek mają być m.in. inwestycje w ograniczenie niskiej emisji.
– Chcielibyśmy, aby w ramach tego działania były możliwe inwestycje związane np. z zakupem nowego taboru i sądzę, że nam się to uda – mówił marszałek, pytany, jak ocenia szansę na pozyskanie środków na zakup kolejnych nowych tramwajów, czy rozbudowę linii tramwajowej, do czego przymierza się Częstochowa.
Pytaliśmy marszałka również o to, czy Częstochowa dostanie zgodę na uruchomienie większej liczby linii autobusowych w Alejach po ich zmodernizowaniu, niż cztery (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj).
– Musieliśmy wykonać nie lada slalom prawny, aby wyrazić zgodę na tę ograniczoną ilość komunikacji wyrazić zgodę – stwierdził marszałek Matusiewicz. – To nie był łatwy kompromis, gdyż my również podlegamy kontroli unijnej, w przypadku naruszenia procedur, to nam w pierwszej kolejności zostaną odebrane pieniądze. Kiedy minie pięcioletni okres trwałości projektu, miasto będzie mogło zrobić w tym zakresie co będzie uważało. Mam jednak nadzieję, że przed upływem tego czasu, sukcesywnie będzie można zrobić krok w kierunku pasażerów.
