Jego pierwszymi zawodami w tej kategorii były wyścigi przełajowe. Niespodziewanie debiut w starszej kategorii wypadł rewelacyjnie. W sobotę (13 października) odbył się ogólnopolski wyścig o puchar „POL-ITAL” w Hucisku. 

Trasę usytułowano wokół Hotelu Orle Gniazdo. Juniorzy młodsi mieli do pokonania 5 okrążeń, co zajęło im prawie 30 minut jazdy. Było kilka podjazdów, w tym jeden po grząskiej trawie, 2 zjazdy, parę agrawek, czyli zakrętów pod kątem 180⁰ oraz odcinek po piasku, który rozbił stawkę. Właśnie na agrawkach na ostatnim okrążeniu zaatakował Bartek i dojechał do mety jako pierwszy z przewagą 3 sekund nad Patrykiem Młotkiewiczem i 17 sekund nad Łukaszem Dziembą.  

Nazajutrz w Sosnowcu zawody miały wyższą rangę. Stanowiły drugą serię cyklu Przełajowego Pucharu Polski. Konkurencja była silniejsza. Trasę wyznaczono na stoku narciarskim. Bartek znowu był w czołówce. Niestety na ostatnim okrążeniu przebił gumę i dalej musiał jechać na samej feldze. Niebyło już mowy o walce o zwycięstwo, ale miał na tyle dużą przewagę nad ścigajacym go Młotkiewiczem, że utrzymał drugie miejsce, plasując się ze stratą 1,35 min. za Dawidem Łączkiewiczem.

Przełajowy sezon dopiero się zaczął i trwa do początków lutego, pewnie więc Świerblewski sprawi nam i sobie jeszcze niejedną niespodziankę.

W Hucisku i Sosnowcu startowali także inni kolarze z Częstochowy. W Hucisku w elicie Kacper Gronkiewicz z drużyny BDC MarcPol Team po defekcie roweru został sklasyfikowany na 12. miejscu. W Sosnowcu był na dobrym szóstym miejscu.

W mastersach Wojciech Śledziona w swojej kategorii wiekowej był najpierw pierwszy a potem drugi. Wojciech Bartolewski w kategorii M50+ dwa razy zajął pierwsze miejsce.