Żużlowcy Unibaksu Toruń muszą liczyć się z tym, ze doping najlepszych kibiców 2011 roku zagłuszy warkot ich motocykli. „Lwy” będą gotowe pożreć toruńskie „anioły”. SGP Arena zadrżeje w posadach.
– Unibax przyjeżdża do Częstochowy z ośmiopunktową zaliczką. To dużo i mało – zauważa Kowalski. – Wierzę, że odrobią to kibice fantastycznym dopingiem, który będzie niósł naszych zawodników. Liczymy na pełne zaangażowanie trybun.
Pojedynki medalowe między zespołami zapisały wiele kart w historii Drużynowych Mistrzostw Polski. W pamiętnym finale 1996 roku Włókniarz pokonał w pierwszym meczu w Częstochowie 50:40 Apator Toruń. W rewanżu przegrał jedynie 44:46 i zdobył złoty medal. Częstochowianie powtórzyli sukces w 2003 roku, wygrywając na własnym terenie z drużyną z Torunia 49:41. Rok później Włókniarz znów święcił triumfy nad obecnym Unibaksem. Tym razem częstochowianie wywalczyli brąz. „Anioły” zrewanżowały się „lwom” w 2009 roku, stając na najniższym stopniu podium.
W niedzielę obie drużyny będą walczyć o przepustkę do finału. Zespół z Torunia skorzysta z zastępstwa zawodnika za Chrisa Holdera. – Wcale mnie to nie dziwi. Gdybym był trenerem Unibaksu, nie wziąłbym Sullivana – twierdzi Grzegorz Dzikowski, trener Włókniarza.
Podobnie ma być w przypadku częstochowian. Wiadomo już, że nie pojedzie Emil Sajfutdinow. Włókniarz już raz w tym sezonie pokazał torunianom, że nawet bez rosyjskiej torpedy, jest bardzo groźny. 7 lipca pokonał na własnym stadionie 54:36 Unibax. Z kolei w pierwszym meczu rundy play-off częstochowianie udowodnili drużynie Jana Ząbika, że mają wielkie serce do walki. Gdyby nie bezzasadne wykluczenie Artura Czai i strata Emila w połowie zawodów, „lwy” mogłyby sprawić niespodziankę. Skończyło się na ośmiopunktowej porażce, co w rewanżu nie stawia naszej drużyny w złej sytuacji. Tym bardziej, że żużlowcy Unibaksu mogą liczyć na chłodne przywitanie przez częstochowskich kibiców. Raczej mało prawdopodobne, aby Tomasz Gollob wywalczył w Częstochowie komplet 15 punktów. Z pewnością Adrian Miedziński nie będzie tak pewny siebie, jak na własnych śmieciach. I na szczęście tego meczu i nie będzie sędziował Wojciech Grodzki.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 16.
Zgłoszone zestawienia
Unibax Toruń: 1. Adrian Miedziński, 2. Kamil Brzozowski, 3. Darcy Ward, 4. Chris Holder, 5. Tomasz Gollob, 6. Paweł Przedpełski
Dospel Włókniarz Częstochowa: 9. Michael Jepsen Jensen, 10. Emil Sajfutdinow, 11. Rune Holta, 12. Rafał Szombierski, 13. Grigorij Łaguta, 14. Adam Strzelec