efektywnymarketing Jeden z wątków książki poświęcony został epizodowi z początków misji w Iraku. Lublinieccy komandosi dostali polecenie zaplanowania i przeprowadzenia ataku na… polskie obozowisko w Babilonie. W ten sposób służby specjalne chciały uwiarygodnić swojego agenta, który przeniknął do lokalnej organizacji rebelianckiej.
Nieznany jest kilkumiesięczny epizod z 2007 r., kiedy w Kabulu komandosi odpowiadali za ochronę osobistą amerykańskich generałów. Jeden z nich, Michael T. Harrison, całkowicie zrezygnował z amerykańskich badyguardów i poprosił o ochronę złożoną z żołnierzy z Lublińca. Po tej operacji dwunastu z nich zostało odznaczonych wysokimi amerykańskimi odznaczeniami US Army Commenadation. Mogą go otrzymać obcokrajowcy, którzy „wykazali się aktem odwagi, nadzwyczajnym osiągnięciem lub chwalebną służbą, co przyniosło korzyści zarówno dla macierzystej armii jak i Stanów Zjednoczonych”. Dotychczas to największa grupa Polaków wyróżniona tym medalem.
Najlepszym dowodem na ich profesjonalizm jest decyzja prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, który oficerowi z Lublińca – jako pierwszemu Polakowi – przyznał wysokie amerykańskie odznaczenie bojowe Meritorious Service Medal.
Autorem książki jest Jarosław Rybak, były rzecznik prasowy MON, dyrektor departamentu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Jedyny dziennikarz czynnie biorący udział w selekcji do jednostki specjalnej GROM oraz pierwszy, któremu przyznano Honorową Odznakę GROM (kapituła Odznaki Honorowej 1. Pułku 7 października przyznała mu to wyróżnienie w podziękowaniu za książkę). Rybak jest autorem także m.in.: „Komandosi. Jednostki specjalne WP”, „GROM.PL”, „COMMANDO.PL”, „GROM2.PL”.
Zapraszamy do zapoznania się z fragmentem książki
„LUBLINIEC.PL Cicho i skutecznie. Tajemnice najstarszej jednostki specjalnej Wojska Polskiego” można kupić m.in. poprzez stronę internetową www.creatioPR.pl (wtedy można ją otrzymać z dedykacją autora). Wystarczy wpłacić 55 zł na konto CreatioPR (Alior Bank nr 17 2490 0005 0000 4500 4951 9057). Na przelewie bankowym lub w e-mailu koniecznie należy zaznaczyć, dla kogo ma być dedykacja!
