Długa zima dała w kość lotnikom. Pogoda poprawiła się w minioną sobotę, choć jeszcze słońce przeplatało się z deszczem. Nie przeszkodziło to jednak w lataniu.
– Widać chwiejną masę w atmosferze. Są opady konwekcyjne – z pojedynczych chmur. To oznaka, że wreszcie mamy wiosnę – komentował na kwadracie szybowcowym Krzysztof Kłosowski, instruktor szybowcowy i samolotowy z Aeroklubu Częstochowskiego. – Wcześniej był porywisty wiatr, ale nam to nie przeszkadza. Latamy. Dla pilotów z dużym doświadczeniem taka długa zimowa przerwa nie ma aż tak negatywnego wpływu. Najwięcej pracy jest z osobami, które nie mają jeszcze licencji. U nich bardzo ważny jest ten proces wznowienia szkolenia po zimowej przerwie.
W niedzielę rozpogodziło się. Pojawiły się cumulusy i dobre noszenia termiczne. Do latania zachęcała też świetna widoczność.
Po zimowej przerwie w powietrze wzbiły się nowoczesne szybowce wyczynowe:dwumiejscowy Fox i jednomiejscowy Swift, które użytkuje Aeroklub Częstochowski w szkoleniach z zakresu akrobacji podstawowej, wyższej i wyczynowej.
– Do ośrodka akrobacji szybowcowej zapraszamy nie tylko tych pilotów, którzy myślą o wyczynowym uprawianiu akrobacji szybowcowej, ale także tych początkujących, którzy zdobywają pierwsze umiejętności. Takie szkolenie przyda się wszystkim pilotom w sytuacjach awaryjnych w codziennym lataniu – zachęca do odwiedzin lotniska Jacek Bogatko, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego.