Wśród niezwykłych przedmiotów znalazły się m.in. prace Tomasza Sętowskiego, Małgorzaty Sętowskiej, Ewy Powroźnik, Witolda Zaręby, Jacka Pałuchy, Doroty Reterskiej, Katarzyny Wilczek oraz Jarosława Jaksendera.
Koneserzy mogli zakupić także ręcznie malowaną porcelanę, modele samolotów i żaglówek, ozdobne deski do krojenia, książki, korale, kartki świąteczne i inne bibeloty. Nie zabrakło nawet mini Wieży Eiffla oraz kufli do piwa…
– Na samą licytację przeznaczyliśmy około 60 przedmiotów. Mamy tutaj rzeczy dziwne, śmieszne i poszukiwane, a więc takie, które wiele osób zaskoczą! – zapewnia Ada Plaszczyk z OPK „Gaude Mater”.
Na sali pojawili się także kolekcjonerzy rozmaitości. Jednym z ciekawszych „łupów”, było żelazko z początku ubiegłego wieku. – Z jednej strony chodziło nam o to, żeby zdobyć coś fajnego i niespotykanego dla kolekcjonerów, a z drugiej – zebrać pieniądze dla potrzebujących dzieciaków – dodaje Ada Plaszczyk.
Aukcja przyciągnęła kilkadziesiąt osób – zarówno stałych bywalców, jak i nowych gości. Wszystkie pojawiły się specjalnie dla potrzebujących dzieci. Oprócz aukcji, zorganizowano loterię oraz kawiarenkę. Dochód z imprezy w całości zostanie przeznaczony na mikołajkowe paczki dla dzieci z rodzin ubogich i dysfunkcyjnych.
– W poprzednich latach udawało nam się zbierać około 5-6 tysięcy zł. Raz osiągnęliśmy nawet wynik 10 tysięcy zł! Oby tym razem było podobnie! – podsumowuje przedstawicielka „Gaude Mater”.