Wyprawa, o której była mowa na spotkaniu otrzymała nazwę „Most Pamięci 2011”.
– Wyjazd miał charakter hołdu jaki motocykliści złożyli osobom poległym i pomordowanym w łagrach na Wschodzie – mówi Rafał Piotrowski, nauczyciel w ZSSB w Częstochowie. – Włodzimierz Lach, podczas spotkania z uczniami, podkreślał jak wielu z pomordowanych odarto z czci i godności. Swoja akcją motocykliści chcieli uczcić pamięć więźniów politycznych.
To jednak nie jedyny powód zorganizowania wyjazdu. Jak podkreślał Lach wyprawie towarzyszyła chęć podróżowania oraz szacunek do polskości, historii – nawet tej okrutnej i bolesnej, którą dzieli tylko odległość. Ten dystans motocykliści chcieli zlikwidować poprzez symboliczną, wymieszaną garść ziemi. Do Rosji zawieźli m.in. ziemię z Jasnej Góry, a ziemię z Katynia przywieźli do Częstochowy.
Przez dwa i pół miesiąca motocykliści pokonali trasę ok. 28 tys. km, która wiodła przez Polskę i Białoruś do Rosji.