Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Lekcja historii w strugach deszczu – i tak się udało!
Kolejny raz częstochowscy rowerzyści udowodnili, że można bawić się i to dobrze nie oglądając się na pogodę. Czarne chmury i dokuczliwy, deszcz oraz przenikliwy chłód nie przeszkodziły uczestnikom rajdu rowerowego, na start którego przyjechało prawie 200 rowerzystów.

To nie był zwyczajny rajd rowerowy. Młodzież z kilku częstochowskich szkół: Zespołu Szkół Samochodowo-Budowlanych, Zespołu Szkół Technicznych, zespołów szkół im. „Kochanowskiego”, „Żeromskiego” oraz gimnazjaliści wzięli udział w imprezie pod nazwą: „Rowerem po mieście, czyli szlakiem 7 Dywizji Piechoty”. Organizatorom zależało na połączeniu przyjemnego z pożytecznym, czyli odbył się rajd rowerowy, który miał uczyć i zarazem ukazywać przeszłość Częstochowy.

– I to zamierzenie się udało, bo rowerzyści to twardziele i nie wystraszyli się deszczu – tłumaczy Rafał Piotrowski, jeden z inicjatorów rajdu. – Mieliśmy prawie 250 zgłoszeń, a ostatecznie na starcie zameldowało się 130 uczniów oraz blisko 40 dorosłych rowerzystów, czyli nauczycieli i innych naszych przyjaciół.  Uważam, że jak na te warunki to doskonała frekwencja. Zadania jakie sobie postawiliśmy udało się zrealizowac. Młodzież doskonale się w Dniu Dziecka bawiła!

Peleton rowerzystów wystartował w trasę z terenu Wilii Generalskiej (mieści się przy al. Wolności, jest to obiekt również kiedyś związany z wojskowością). Rowerzyści pojechali na Lisiniec, gdzie dr Juliusz Sętowski przybliżył uczestnikom rajdu dzieje schronów bojowych. Potem wszyscy wyruszyli na metę rajdu – plac Biegańskiego. Niestety, tam zaczęło padać bardzo mocno.

– Jadę do domu, bo ten deszcz zmoczył nas całkowicie – mówi Adam Bijak, uczeń ZSSB. – Było bardzo fajnie. Dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy o wojnie, wojskowości i historii regionu. Szkoda, że zabawę popsuła nam pogoda.

Znaczna część rowerzytów (dotarli też inni) jednak pozostała na placu, gdzie w towarzystwie muzyki nagrodzono uczestników rajdu poczęstunkiem (była m. in. grochówka wojskowa) oraz upominkami – książkami. Szczęśliwy uczestnik rajdu wylosował nawet koszulkę samego Jakuba Błaszczykowskiego. W finale rajdu uczestniczyli też członkowie Stowarzyszenia  Historycznego „Reduta Częstochowa”.

– Deszcz nam pokrzyżował plany, ale to nic  – twierdzi Adam Kurus, prezes „Reduty”. – Odbijemy sobie jeszcze w czerwcu. Pokażemy się podczas Nocy Kulturalnej i z okazji święta 27. Pułku Piechoty.

„Reduta” oprócz historycznych mundurów zaprezentowała sporo sprzętu wojskowego kojarzącego się z wojskiem polskim z lat 30. XX wieku. Nowszy sprzęt można było zobaczyć na stoisku Jednostki Strzeleckiej 2028. Oprócz nowoczesnych karabinów, sprzętu łączności czy medykamentów na stoisku można było podziwiać nawet wyrzutnię rakiet. Pomimo deszczu zainteresowanie było spore i to nie tylko uczniów, ale też innych częstochowian, którzy przyszli na plac. W jednym z namiotów można też było podziwiać makietę, która odzwierciedla lokalizację schronów w mieście. Wykonana została przez uczniów ZTS. Szkoda, że nie ma do niej mapy, którą można byłoby zabrać do domu, bo pytali o nią niektórzy rowerzyści i turyści.

Ci, którzy nie byli na rajdzie, mogą przynajmniej w część nadrobić  zaległości. Przez tydzień na Placu Biegańskiego można oglądać wystawę zdjęć poświęconych obiektom związanym z 7. Dywizją Piechoty, które znajdują się na terenie Częstochowy. Autorką fotografii jest Magdalena Sikora. Warto też wsiąść na rower i samemu wybrać się w trasę szlakiem schronów bojowych. Może przy okazji odkryjemy inne ciekawe zakątki Częstochowy?…

– To była doskonała lekcja naszej historii. I bez względu na deszcz ona się udała – podsumowała Ania, jedna z uczestniczek rajdu.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl