Dwie ostatnie kolejki nie były udane dla Skry. Najpierw częstochowianie przegrali na boisku przy ul. Krakowskiej z Victorią Częstochowa, a potem ulegli Odrze w Opolu. – Przegraliśmy dwa mecze na wyjazdach. Czas, żeby wrócić na swoje tory – twierdzi Woś.
Skra jest murowanym faworytem meczu z Victorią Chróścice. Ewentualna porażka naszej drużyny będzie traktowana jako spora niespodzianka. – Victoria traci bramki głównie w drugiej połowie meczu. To zespół, który jest dobrze poukładany taktycznie. Musimy przede wszystkim przebić się przez obronę tej drużyny i strzelić gola – przekonuje Woś.
Tymczasem Victoria Częstochowa zmierzy się na wyjeździe z BKS-em Bielsko-Biała. – Musimy zdobywać punkty na wyjeździe, żeby utrzymać się w lidze. Jedziemy do Bielska. Wygrała tam Skra, dlaczego my nie możemy wygrać? – zauważa Maciej Strożek, trener Victorii.
Oba mecze rozpoczną się o godz. 15.