Latająca Zośka to rodzaj lotki, która ma zazwyczaj 4 pióra, złączone w podstawie z tworzywa sztucznego i zamocowane do metalowego lub gumowego obciążnika. W krajach azjatyckich to bardzo popularna dyscyplina. W niektórych krajach jest wręcz sportem narodowym. Cała zabawa polega na jak najdłuższym podbijaniu lotki każdą częścią ciała z wyłączeniem rąk. Rozróżniamy trzy typy gier w Latającą Zośkę. Gra indywidualna (freestyle), gra w grupie (freestyle) i gra drużynowa (przez siatkę).
W 2010 roku Mirosław Węgrzyn po wizycie w Chinach postanowił przenieść ten sport na polski grunt. Tak założone zostało Stowarzyszenie Wspierania Nowych Dyscyplin Sportowych „Latająca Zośka”.
– Jesteśmy prekursorami tej gry w Polsce. Dużo Polaków było już oczywiście w Chinach, jednak widocznie nikt nie zauważył tej gry. Ja zaobserwowałem ludzi grających na parkingach, którzy w kółeczku podbijali lotkę. Mieszkańcy krajów azjatyckich w taki właśnie sposób dbają o kondycję i sprawność ruchową – mówi prezes stowarzyszenia Mirosław Węgrzyn.
Ta nowa i jakże ciekawa dyscyplina sportu za sprawą Węgrzyna dotarła do częstochowskiego Gimnazjum nr 16, gdzie na pomysł wprowadzenia zajęć z lotką bardzo chętnie zgodził się dyrektor tej placówki Jarosław Nurek. Trenerem pierwszej drużyny Latającej Lotki został nauczyciel wychowania fizycznego Arkadiusz Urbańczyk.
– Chciałbym, by ten nowy sport stał się alternatywą dla młodzieży. Począwszy od szkół podstawowych, gimnazjów i średnich, nauczyciele mogą to wykorzystać w ramach z zajęć wychowania fizycznego – mówi dalej Węgrzyn.
Wspólnymi siłami panowie wdrożyli Latającą Zośkę jako dodatkowe zajęcia na lekcjach wychowania fizycznego. Nowa forma spotkała się z pozytywną reakcją młodzieży. Cały pomysł został przekazany do kolejnych szkół, a efektem tego był pierwszy międzyszkolny turniej. Zainteresowanie było bardzo duże i turniej okazał się wielkim sukcesem. Gimnazjum nr 16 odwiedziły wówczas ogólnopolskie media, co przyczyniło się także do promocji szkoły. Uczniowie tej placówki zwyciężyli w turnieju, a jeden z nich – Barnaba Trzepizur – ustanowił rekord Polski w podbijaniu lotki (514 podbić).
c.d. na kolejnej stronie
Kolejnym działaniem Stowarzyszenia Wspierania Nowych Dyscyplin Sportu „Latająca Zośka” jest współpraca z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. – Pojechałem do PZPN-u, bez wcześniejszego umówienia. Zostałem jednak przyjęty bardzo pozytywnie przez dyrektora sportowego związku, Jerzego Engela. Po zaprezentowaniu lotki i jej możliwości Engel stwierdził, że może to być suplement treningu dla młodych piłkarzy i bardzo zainteresował się Latającą Zoką – dodaje prezes Węgrzyn.
Dzięki temu spotkaniu stowarzyszenie dostało zaproszenie na Ogólnopolski Kongres Infrastruktury Sportowej Spała 2011. Częstochowianie zostali jeszcze zaproszeni na Konferencję Trenerów w Warszawie, a także na Międzynarodowy Turniej Lech Cup, który odbył się w Poznaniu. Podczas tych imprez pokazy umiejętności z Latającą Zośką wzbudziły bardzo duże zainteresowanie. Grać lotką próbowali wtedy piłkarze m.in. Lecha Poznań, FC Barcelony, Borussi Dortmund czy Sportingu Lizbona. Co warto nadmienić, Latająca Zośka wygrała z obok stojącą konsolą gier video.
Latająca Zośka jest sportem dla każdego, niezależnie od wieku czy płci. Częstochowscy pionierzy tej dyscypliny mają więc nadzieję, że mieszkańcy naszego miasta złapią bakcyla i będzie to ich sposób na spędzanie aktywnie czasu.
– Chcemy, by jak największa ilość osób poznała Latającą Zośkę. W planach mamy zorganizowanie kolejnej imprezy, a wszystkich zainteresowanych zapraszamy do współpracy i pomocy – dodaje na koniec prezes Mirosław Węgrzyn.
Więcej szczegółów na temat lotki można znaleźć na stronie www.latajacazoska.pl, a także na portalu społecznościowym Facebook.