Jednak zanim na scenie pojawili się główni aktorzy tego metalowego wieczoru, jako suport zagrał zespół Vervrax z Iławy. Zaprezentowali oni typowo eksperymentalny metal, którego znakiem firmowym są dwa zestawy perkusyjne napędzane oczywiście przez dwóch pałkerów oraz przenikliwy wokal basisty.
Acid Drinkers grają już ponad dwadzieścia lat, a wydanie płyty „Are you a Rebel” to już naprawdę zamierzchła historia polskiego metalu. Trudno się więc dziwić, że na ich koncerty przychodzą fani z dwóch pokoleń. Nie inaczej było podczas koncertu w Klubie Muzycznym Stacherczak. Najnowszej płyty „La Part Du Diable” przyszli wysłuchać starzy i młodzi fani ciężkiego grania. A co można powiedzieć o nowej płycie? Jest to swojego rodzaju powrót do korzeni, powrót do prostego, szybkiego grania z jakiego zespół słynął na początku swojej kariery.
Kwasożłopy udowodniły kolejny raz, że są jednym z najlepszych zespołów koncertowych w Polsce. Titus to prawdziwe zwierze sceniczne, które w spaniały sposób nawiązuję nić porozumienia z publicznością, którą rozgrzewa do czerwoności.