Dwie pierwsze kolejki IV ligi śląskiej potwierdziły, że KS Stradom Częstochowa czeka bardzo trudne zadanie. Działacze KS-u już przed sezonem zapowiadali walkę o utrzymanie w lidze.
– Na razie przegrywamy mecze, ale trzeba pamiętać, że w kadrze grają przeważnie 16-, 17-latkowie. Mamy tylko dwóch piłkarzy w wieku 23 i 26 lat. Drużyna cały czas się zgrywa. Potrzebujemy jednak czasu – tłumaczy Flis. – Zespół jest ambitny, ale brakuje mu doświadczenia i ogrania. Do tego dochodzi słabsza wydolność niektórych piłkarzy. Widać to było w ostatnich 30 minutach w meczu z Czarnymi. Nasi gracze wyglądali tak, jakby oddychali „rękawami”.
Tymczasem już wiadomo, że w nazwę drużyny nie wejdzie ponownie jej były sponsor Wiesław Włodarczyk. Zarząd KS-u spotkał się z Włodarczykiem, ale ten póki co odmówił wspierania klubu w większym zakresie.
– Wiemy, że firma pana Włodarczyka nie wejdzie w nazwę klubu. Wciąż nie wiadomo, czy wogóle będzie nas wspierać. Na razie pozyskaliśmy sponsora z branży samochodowej, który wyłoży jednorazowo pewną kwotę pieniędzy. Być może za dwa lub trzy miesiące będzie naszym sponsorem tytularnym – zdradza Flis.
Wyjazdowy mecz KS-u odbędzie o godz. 18.