Szkoleniem instruktorów zajmuje się wychowanek Aeroklubu Wrocławskiego Ireneusz Boczkowski, pracownik ośrodka BB AERO w Rybniku. Jego kursanci zdobywają kwalifikacje w akrobacji na szybowcach Puchacz i Perkoz. Jak twierdzi Boczkowski, akrobacja w szybownictwie pozwala na dokładniejsze wykorzystanie własności pilotażowych szybowca.
W czasie kursu prezentowane są także możliwości pilotażowe perkoza. To nie jest wyczynowy szybowiec, choć można na nim wykonywać takie figury jak: pętle, beczki, ósemki oraz loty plecowe.
Zdaniem Jacka Bogatko, instruktora szybowcowego Aeroklubu Częstochowskiego, akrobacja wyczynowa pozwala na podniesienie swoich kwalifikacji.
Po raz pierwszy w Polsce na lotnisku w Rudnikach do startu szybowca używa się nie samolotu, a specjalnej wyciągarki pożyczonej od rybnickiego ośrodka BB AERO. Ma linę o długości 2,5 km, która wyciąga szybowiec na wysokość kilometra.
Akrobacyjne loty Perkoza i Puchacza trwają kilka minut. Jak zauważa Michał Braszczyński, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego, loty przy użyciu wyciągarki, a nie samolotu, znacznie obniżają koszty. – Akrobacja staje się bardziej przystępna za sprawą szybowców szkoleniowych takich jak Perkoz – dodaje.