W ramach Dni Europejskiej Kultury Ludowej organizowanych przez Gaude Mater w tym roku przyjechały do Częstochowy zespoły z Czarnogóry, z Hiszpanii oraz z Litwy. Plac Biegańskiego zamienił się w Targi Sztuki Ludowej. Swoje kramy i stoiska rozstawiło pięćdziesięciu wystawców z całej Polski. Zawitali także wystawcy zagraniczni z Węgier, Białorusi, Ukrainy oraz malutkie stoisko z Chorwacji. 

Dużym zainteresowanie, szczególnie wśród najmłodszych, cieszyło się stoisko kowala, który w zaimprowizowanej kuźni przygotowywał podkówki szczęścia z wygrawerowanymi imionami, róże, łyżki i dzbanuszki. Wszystko ręcznie i metodami znanymi ludzkości od setek lat. – Kowalstwo jest zawodem zanikającym, ale jest jeszcze grupa entuzjastów, którzy starają się w taki tradycyjny sposób tworzyć, żeby przekazać następnym pokoleniom, jak to się robiło. Dzisiejsze kowalstwo jest takie samo, jak sto lat temu, czy tysiąc lat temu. Podstawą było kowadło, młotek i palenisko. Wtedy kowal mógł już zrobić każdą rzecz. Starsi przychodząc do mnie na stoisko i wspominają sentymentalnie, a najmłodsi oglądają z wielkim zainteresowaniem. – powiedział nam kowal Grzegorz Wróbel, który przyjechał do Częstochowy z Kotliny Kłodzkiej.  

Kowal to tylko jedna z wielu atrakcji, jakie można zobaczyć w Częstochowie. Tak naprawdę tylko tam można zobaczyć, jak kiedyś funkcjonowało życie na wsi. Koronki, wiklinowe koszyki, zabawki i cała masa innych wyrobów ludowych pozwala uchronić od zapomnienia naszą kulturę i historię. Na stoiskach ustawionych w III Alei można kupić sadzonki, smakołyki, miody i tradycyjne potrawy regionalne. Jest to także okazja, by spróbować produktów przygotowywanych tradycyjnymi metodami. – Jest to pieczywo regionalne, pieczone według starych wiejskich receptur. Pieczone na zakwasie, metodą tradycyjną. Tak, jak kiedyś nasze babcie wypiekały w piecach opalanych drzewem. Chlebki są przeróżne. Przykładowo ten jest z kartoflami, pszenno-żytni pieczony na liściu chrzanu. – powiedział nam Roman Niedźwiecki, który przyjechał do Częstochowy z Łysych z pieczywem regionalnym kurpiowskim.

Oczywiście Krajowa Wystawa Rolnicza nie mogłaby się obyć bez maszyn rolniczych. Ogromne ciągniki, kombajny renomowanych firm światowych takich jak New Holland, John Deere, Case, Zetor wascynują nie tylko rolników. Zobaczyć możemy oczywiście Ursusy, które nie wiele mają wspólnego z naszymi sędziwymi historycznymi ciągniczkami, jakich pełno było jeszcze parę lat temu na polskich wsiach. 

Właściwie już w Parku Jasnogórskim usytuowane zostały stanowiska upamiętniające 150-lecie powstania Kółek i Organizacji Rolniczych na Ziemiach Polskich. Organizatorzy tej imprezy przygotowali pokazy kulinarne, rękodzieła i stanowisko historyczne. Odbyły się także występy artystyczne.

Dzisiaj ostatni dzień Krajowej Wystawy Rolniczej, której towarzyszą Dni Europejskiej Kultury Ludowej. Na scenie pod ratuszem zobaczymy o godz. 13. występ częstochowskiej Grupy Romana. O 14.30 znów zobaczymy występy folklorystyczne. Natomiast pod Jasną Górą rozpoczną się Dożynki.