Podopieczni trenera Dariusza Szynkiela jechali do Cieszyna w roli faworytów tego spotkania. Nasza drużyna do tej pory w meczach czołowej ósemki walczącej o awans do drugiej ligi grała trzy razy na wyjeździe i za każdym razem AZS wychodził zwycięsko z tych meczów. Tak miało być i tym razem. MOSiR Cieszyn nie liczy się w walce o dwa czołowe miejsca, które dają prawo dalszej walki o awans, wydawało się zatem, że dla naszych graczy będzie to łatwe spotkanie. Pierwsza kwarta wczorajszego meczu (18 lutego) zakończyła się co prawda zwycięstwem częstochowskiej drużyny, jednak w drugiej lepsi byli gospodarze, którzy wygrali także trzecią i przedostatnią kwartę nasza drużyna prowadziła jednym punktem 68:67.
– Nie był to lekki mecz dla nas, zagraliśmy bardzo słabo w obronie. Szczególnie w pojedynkach jeden na jeden moi gracze nie radzili sobie z gospodarzami. Młody zespół MOSiR-u miał tym samym nad nami przewagę w ataku. Udało się jednak wygrać to ciężkie dla nas spotkanie – ocenił trener AZS-u Politechniki Dariusz Szynkiel.
Czwartą odsłonę tego spotkania Politechnika wygrała jednak czterema punktami co dało częstochowskiej ekipie końcowe zwycięstwo 88:83. Nasz zespół z 16 punktami na koncie dalej zajmuję czwartą lokatę, tracąc punkt do Zagłębia Sosnowiec i Pogoni Ruda Śląska, czyli drużyn z którymi Politechnika walczy o drugie miejsce w czołowej ósemce drugiej ligi.
MOSiR Cieszyn – KU AZS Politechnika Częstochowa 83:88 (18:26, 27:23, 22:19, 16:20)
AZS Politechnika: M. Saran 20, W. Kotlewski 16, R. Motyl 16, J. Pałac 16, J. Sośniak 8, M. Szlichta 8, R. Dąbrowski 2, D. Sztajner 2