Zachwyt, a u bardziej wybrednych co najmniej zdziwienie budziły koszule, w które opakowano obrazy. To dzieło Franko Vecchiet (z Wenecji) oraz Cvetki Hojnik (z Mariboru). Jeszcze oryginalniej zaprezentował się ze swoimi instalacjami Robert Puczyński (częstochowianin, który mieszka w Wiedniu). Można było podziwiać kilka jego instalacji. Wśród prac największe zdziwienie budziły kartonowy korkociąg oraz silikonowa imitacja kory drzewnej.
– To taka moja abstrakcja – tłumaczył artysta. – Można powiedzieć, że chciałem w ten sposób zredukować formę. Nadać jej inny wymiar niż można się tego na co dzień spodziewać.
Pomysł na wystawę zrodził się podczas pobytu grupy częstochowskich artystów we Włoszech.
– Dzięki tej inicjatywie mamy na wystawie prace kilku artystów z Częstochowy oraz kilku gości z Europy. Można podziwiać prace artystów austriackich, chorwackich, rumuńskich, włoskich i ze Słowenii – tłumaczy dr Bartosz Frączek, kurator wystawy. – Można powiedzieć, że ta wystawa jest formą konfrontacji międzynarodowej. Zwiedzający może podziwiać instalacje, ale też grafiki, obrazy oraz fotografie. Chcemy w przyszłości kontynuować tego typu współpracę międzynarodową.
58