W ostatnich dniach poinformowano, że miasto przymierza się do zakupu około 100 parkomatów. 2 mln zł na ten cel, mają zostać przeznaczone z oszczędności po przetargu na zaprojektowanie i budowę węzła drogowego w miejscu skrzyżowania al. Jana Pawła II z DK-1.
Na dzisiejszej (28 czerwca) sesji radni mieli zatwierdzić zmiany w budżecie potrzebne do zrealizowania inwestycji. Temat wzbudził jednak gorącą dyskusję. Radni zarzucali prezydentowi, że nie przedstawiono tej kwestii w celu przedyskutowania na komisji infrastruktury. Chcieli również wiedzieć, jakie Częstochowa kupi parkomaty.
– Czy w parkomatach będzie można płacić kartą bankomatową lub banknotami, czy będą on wydawały resztę? – pytał radny Jacek Krawczyk z PO.
Z wypowiedzi Mariusza Sikory, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu wynika, że parkomaty, które mają zostać zakupione będą podobne do tych, które od kilku miesięcy są testowane w III Alei. A w tych nie można płacić banknotami, ani kartą, nie wudają one równiez reszty.
– Parkomaty umożliwiające płacenie banknotami częściej się psują, a te które umożliwiają płacenie kartą w systemie zbliżeniowym, dopiero wchodzą na rynek – mówił dyrektor.
– Nie kupujmy niepraktycznych parkomatów. Niektóre miasta, jak Wrocław, już wymieniają takie urządzenia. Za chwilę też będziemy mieć z tym kłopot. Lepiej kupmy mniej, ale nowoczesnych urządzeń – przestrzegał radny Artur Gawroński z PiS.
– Parkomaty, które nie wydają reszty z banknotów to jakieś absurdalne rozwiązanie, nie przystające do naszych czasów – wtórował mu radny Jerzy Zając z PO.
W tej sytuacji grono radnych domagało się nawet by zawiesić przekazanie środków na ten cel. Mirosław Soborak, zastępca prezydenta Częsotchowy, apelował jednak o przegłosowanie zmian w budżecie, gdyż jak tłumaczył, wstrzymanie tego, opóźniłoby znacznie zakup parkomatów z uwagi na długotrwałe procedury przetargowe. Ostatecznie ustalono, że MZDiT w konsultacji z Komisją Infrastruktury określi jakie cechy parkomatów powinny być ujęte w specyfikacji przetargowej.