– Daniel był obecny na klubowej imprezie sponsorskiej. Dogadaliśmy się z nim. Po prostu Gorzów zaoferował mu lepsze warunki finansowe. A prezesowi Komarnickiemu radzę: nie mierz wszystkich swoją miarą, bo wielu myśli inaczej – ripostuje Winiarski.
Komarnicki przekonuje w mediach, że Włókniarz nie porozumiał się z Nermarkiem. – Nic nie wiem, że o pozostaniu Nermaka w Częstochowie informowano medialnie. Powiem szczerze, że nie za każdym razem jest tak, jak piszą dziennikarze. Gdyby Nermark porozumiał się z Włókniarzem, to nie sądzę, że podpisałby kontrakt w Stali Gorzów, bo z tego tytułu miałby ogromne problemy. Nie wierzę w to, że tak było. Bardzo często prezesi opowiadają różne rzeczy, które nie mają nic wspólnego z tym, co pokazuje rzeczywistość. Zapewniam, że gdyby Nermark podpisał coś w Częstochowie, nie miałby szans, żeby przejść do Gorzowa – stwierdził na łamach sportowefakty.pl Władysław Komarnicki.
Więcej czytaj tutaj.