Ostatni sprawdzian dla załogi Darocha-Chrząszcz wypadł bardzo obiecująco przed sierpniowymi mistrzostwami Europy, które odbędą się w słowackiej Dubnicy. Duet częstochowsko-wrocławski będzie bronić tam mistrzowskiego tytułu.
Podczas mistrzostw Polski w Łososinie Darocha z Chrząszczem już w pierwszej konkurencji objęli prowadzenie. Po niej mieli tylko 33 pkt. karne. Załoga była liderem także po drugiej konkurencji (95 pkt. karnych) i w pięknym stylu wygrała rajdowe mistrzostwa Polski.
– Bardzo dobrze nam się latało, ale do końca nie wiedzieliśmy jaki będzie finał. W zawodach rajdowych każda konkurencja jest do końca niewiadomą. Można być na czele, a po ostatniej konkurencji przez popełnienie drobnych błędów, które są kosztowne, wylądować na dalekim miejscu – tłumaczy Darocha. – Nie jesteśmy tym wynikiem uspokojeni przed mistrzostwami Europy. Zdajemy sobie sprawę, że musimy się koncentrować na każdym elemencie lotu, żeby wypaść dobrze. Tym bardziej, że znamy dobre i mocne strony naszych konkurentów – dodaje.
W mistrzostwach Polski startował także Marcin Skalik, który był był nawigatorem w załodze z pilotem Jarosławem Sysio z Aeroklubem Bielsko-Bialskiego. Ten duet zajął siódme miejsce.