Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Kolarskie szczęście i kolarski pech
Martyna Klekot i Magda Plich, zawodniczki drużyny BDC Kolejarz-Jura, brały udział w ten weekend (2-3 czerwca) w międzynarodowym wyścigu kolarskim, Pucharze Polski kobiet w Dąbkach i Jarosławcu koło Darłowa. Wyścig miał bardzo dobrą obsadę. Startowały wszystkie najlepsze zawodniczki z Polski a także ekipy z Litwy, Łotwy i Niemiec. We wszystkich kategoriach wystartowało 166 zawodniczek.

Pierwszego dnia rozegrano w Jarosławcu wyścig ze startu wspólnego. Zawodniczki miały do pokonania 8 ponad 10-kilometrowych rund, w sumie 84 kilometry, przy bardzo niesprzyjających warunkach – padał deszcz, było zimno i wiał bardzo mocny wiatr. Wyścig był bardzo emocjonujący, następował atak za atakiem, peleton mocno się porwał. Jako pierwsza na metę wjechała 6-osobowa grupka, wśród których była również nasza zawodniczka Martyna Klekot. Pech i złośliwość sprzętu (problemy techniczne z przerzutką) podczas finiszu spowodowały, że ukończyła wyścig jako szósta. Wyścig wygrała mistrzyni świata Katarzyna Pawłowska przed Niemką Madaleine Sandig, jedną z czołowych zawodniczek swojego kraju. – Uważamy start Martyny za udany – mówił trener Gronkiewicz – przed nią były bardzo dobre zawodniczki, mistrzyni świata, Niemka, Litwinka.

Magdalena Plich była ósma w kategorii juniorek. Magda tego dnia miała olbrzymiego pecha. Uczestniczyła w poważnej kraksie i była cała poobijana. – Chciała się już nawet wycofać ale jeszcze ją zmobilizowaliśmy, była dzielna i dojechała do mety na dobrym miejscu – chwalił poturbowaną zawodniczkę Gronkiewicz.

W niedzielę, w Dąbkach odbył się wyścig indywidualny na czas na dystansie 15 kilometrów. Martyna zajęła tym razem 5. miejsce. Rywalizację ponownie wygrała Pawłowska przed Sandig jadąc z niesamowitą średnią szybkością 46,6 km/h. – Dobre miejsce, chociaż jeśli chodzi o Martynę zawsze liczymy na lepsze – ocenił jej start trener – ale konkurencję miała bardzo silną, najlepsze polskie zawodniczki, Niemki, Litwinki, więc uważamy ten wynik za bardzo dobry. Jeśli chodzi o Magdę, to z powodu swojego upadku poprzedniego dnia zajęła w swojej kategorii dopiero 15. pozycję. Właściwie nie powinna startować. Ale dziewczyna jest bardzo ambitna i pojechała bardzo dobrze.

W tym samym czasie (3 czerwca) wychowankowie klubu BDC Kolejarz-Jura, KacperKacperGronkiewicz i Konrad Kott Gronkiewicz i Konrad Kott, zawodnicy ekipy BDC MarcPol Team, ścigali się w wyścigu „O Wielką Nagrodę Bełchatowa”. Kacper zajął drugie miejsce wśród orlików a w elicie był na bardzo dobrej 9. pozycji. Konrad podobnie jak Magda, rozbił się w kraksie. Na tyle poważnie, że został odwieziony do szpitala. Na szczęście nie doznał żadnych złamań. Jeśli nie liczyć tego pechowego startu Kotta, to obydwaj bardzo dobrze sobie radzą wśród elity, a jest to ich pierwszy rok startów, nie tylko w orlikach ale i w elicie. Będąc jeszcze w juniorach niełatwo było im wygrywać a teraz pokazują się z bardzo dobrej strony. Kacper jest aktywny w wyścigach. – Jestem bardzo zadowolony z postępów Kacpra i Konrada. Jako tata bardzo się cieszę – mówił dumny z syna Grzegorz Gronkiewicz.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl