Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Kogo Koleje Śląskie zawiozą wprost do… prokuratury?
0 komentarze 70 views

Kogo Koleje Śląskie zawiozą wprost do… prokuratury?

Częstochowianom, podróżującym Kolejami Śląskimi, nie trzeba tłumaczyć, że przewoźnik jest w kiepskiej kondycji. Doświadczyli tego już na początku grudnia ubiegłego roku, gdy marzli na dworcach i spóźniali się do pracy czy do szkoły, godzinami wypatrując pociągu. Choć po kilku tygodniach sytuacja nieco się ustabilizowała, trzeba zdawać sobie sprawę, że koniec kryzysu jest pozorny. Koleje Śląskie są na najlepszej drodze do... bankructwa.

Koleje Śląskie Spółkę z o. o. założono 8 kwietnia 2010 roku. Jedynym jej wspólnikiem (w praktyce – właścicielem) jest samorząd województwa śląskiego, a firma powołana została „w celu świadczenia usług użyteczności publicznej w zakresie transportu publicznego”. Niestety, mimo ambitnych celów zarządzający spółką od lat ludzie Platformy Obywatelskiej nie potrafili skierować przewoźnika na właściwy tor. Sporo co prawda było szumu medialnego wokół zakupów nowoczesnych pociągów i sporo wypowiedzi polityków o wielkich sukcesach KŚ. Ale co pasażerom z tego, że fasada nowa, piękna i czysta, skoro szczegóły finansów spółki porównać raczej można do wyglądu dworcowych toalet sprzed kilku dekad? Teraz już nawet politycy Platformy nie są w stanie ukryć wydobywającego się zza drzwi smrodu.

Po grudniowym chaosie na torach, w atmosferze skandalu niemal natychmiast fotele stracili prezes KŚ Marek W. oraz wiceprezes Artur Nastała. Przypomnijmy: spółka przejęła wtedy całość przewozów, okazało się jednak, że była do tego posunięcia fatalnie przygotowana. Były kłopoty z organizacją pracy, z taborem, liczne awarie. W efekcie odwoływano kilkadziesiąt kursów dziennie, a wściekłych pasażerów woziły autobusy. Jakby tego było mało, nagle wyszło na jaw, że prezes KŚ ukrywał fakt, iż trwa przeciwko niemu procesu dotyczący działania na szkodę spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa, którą kierował ponad 10 lat temu (prokuratura zarzuca mu m.in., że kierując spółką za 1,5 mln zł kupił sprzęt o wartości 144 tys. zł.).

Adam Matusiewicz (PO), do niedawna marszałek województwa śląskiego, który jeszcze chwilę wcześniej bronił prezesa i KŚ przed atakami mediów, a jeszcze wcześniej (w 2011 roku) sam powołał go na to stanowisko bez konkursu, podał się do dymisji. Mówił, że mu bardzo przykro i że został przez byłego prezesa „oszukany i okłamany”.

Lekiem na całe zło miał być Mirosław Sekuła, rekomendowany przez PO na pusty po Matusiewiczu fotel. Już jako nowy marszałek województwa Sekuła szybko zlecił przeprowadzenie w Kolejach Śląskich audytu i – jak można sobie wyobrazić – złapał się za głowę, gdy zobaczył dokumenty. Okazało się, że „źli ludzie” oszukiwali i okłamywali marszałka Matusiewicza i cały zarząd województwa tak bardzo i tak długo, że sprawy zamiatać pod dywan się już nie da. 11 lutego Mirosław Sekuła złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez poprzedni zarząd Kolei Śląskich.

Ciekawych szczegółów doniesienia odsyłamy na naszą stronę wCzestochowie.pl, gdzie zamieszczamy skan zawiadomienia wraz z jego uzasadnieniem. W wielkim skrócie: marszałek Sekuła doszedł do wniosku, że kłopoty finansowe spółki, szczególnie te w grudniu, spowodowane były „niewłaściwym działaniem zarządu Kolei Śląskich i zaciąganiem przez niego zobowiązań finansowych, do których nie miał uprawnień”. Uznano, że członkowie zarządu KŚ przekroczyli swoje upoważnienia, co ma znamiona działania na szkodę spółki, a więc także (a może przede wszystkim?) na szkodę finansów całego województwa. Chwilę później nowy marszałek poinformował, że wystąpi do sejmiku województwa śląskiego o zgodę na udzielenie pożyczki dla Kolei Śląskich z budżetu województwa śląskiego w wysokości ok. 6 mln zł.

– Z zawiadomienia jasno wynika, że zarząd spółki zaciągał zobowiązania, których nie był w stanie spłacić ani w chwili ich zaciągania, ani w przyszłości – mówi Marek Balt, poseł SLD z Częstochowy. – Nie jest ich w stanie spłacić także samorząd województwa! To pokazuje, że firmie grozi upadłość, i to szybka. Z moich informacji wynika, że zobowiązania już przekroczyły wartość spółki. Marszałek co prawda przekazał Kolejom Śląskim lokomotywę, aby zwiększyć majątek KŚ względem długów, ale to przecież nie rozwiązuje sprawy, bo długi będą rosły! Więc jak będzie? Majątek, na który my wszyscy, mieszkańcy całego województwa się składaliśmy, pójdzie na straty, bo ktoś nie umie liczyć?

Pociąg z pieniędzmi raczej nie nadjedzie, a pompowanie kolejnych publicznych środków (które mogłyby zostać wydane np. na poprawę stanu dróg) w spółkę, która jest workiem bez dna, to kontrowersyjna sprawa. Może się więc sprawdzić czarny scenariusz, według którego jedynym sposobem na ratowanie Kolei Śląskich będą: ograniczenie połączeń, zwolnienia pracowników i wzrost cen biletów… Jak zwykle więc za błędy polityków, samorządowców i ich protegowanych „prezesów” zapłacą pasażerowie. Oby chociaż mieli czym jeździć, bo bankrut w każdej chwili może wypaść z toru.

Poniżej treść zawiadomienia marszałka do prokuratury

ZAWIADOMIENIE
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu

Na podstawie art. 304 § 2 KPK

zawiadamiamy:

o powzięciu informacji, które uzasadniają podejrzenie popełnienia przestępstwa przez Zarząd Spółki z o.o. Koleje Śląskie z siedzibą  w Katowicach, polegającego na nadużyciu posiadanych uprawnień i nie dopełnieniu obowiązków, których ciężar zgodnie z przepisami prawa spoczywa na przedsiębiorcy, co spowodowało wyrządzenie w/w Spółce, a także jednostce samorządu terytorialnego – Województwu Śląskiemu,  posiadającemu 100% udziałów w kapitale zakładowym Spółki Koleje Śląskie, znacznej szkody majątkowej, tj. o przestępstwie z art. 296 Kodeksu karnego.

UZASADNIENIE

Po przeanalizowaniu danych bilansu Spółki Koleje Śląskie za ostatni rok obrotowy, a także biorąc pod uwagę zakres zobowiązań zaciągniętych przez Zarząd Spółki Koleje Śląskie na podstawie zawartych umów przewozowych, w szczególności w okresie (…), a także po zapoznaniu się ze zleconą przez Województwo Śląskie Analizą przyczyn występowania problemów z realizacją rozkładu jazdy 2012/2013 w Kolejach Śląskich sp. z o.o. dokonaną przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR jest oczywiste, że Zarząd Spółki Koleje Śląskie naruszył swój obowiązek kierowania się zasadami dobrego gospodarowania, a tym samym działał na szkodę Spółki. Pomimo tego, że członkowie Zarządu Spółki, dysponowali informacjami świadczącymi o znacznym ryzyku związanym  z podjęciem decyzji o zwiększeniu obsługi przez Spółkę kolejowych linii komunikacyjnych w Województwie Śląskim, zostały podjęte decyzje gospodarcze, skutkujące powstaniem wielomilionowego deficytu na działalności Spółki oraz powstaniem zadłużenia, którego pokrycie nie wydaje się możliwe środkami jakimi dysponuje Spółka,  a także z budżetu Województwa – tak obecnie, jak i w przyszłych okresach działalności Spółki.
Straty bieżące na działalności przewozowej Spółki mogą w przyszłych okresach działalności wywoływać trudne do przewidzenia, niekorzystne dla Województwa skutki finansowe, a ich przyczyną są rażące błędy w zarządzaniu mieniem Spółki, w tym środkami zgromadzonymi na kapitale zakładowym Spółki, czyli udziałach będących własnością Województwa Śląskiego – Koleje Śląskie  sp. z o.o. w Katowicach została utworzona przez Województwo na podstawie Uchwały Nr III/47/3/2010 Sejmiku Województwa Śląskiego z dnia 17 lutego 2010 r. Jedynym udziałowcem Spółki jest Województwo Śląskie. Kapitał zakładowy Spółki wynosi 15.000.000zł, Województwo Śląskie posiada 30.000 udziałów po 500 zł każdy.

Za zły stan ekonomiczno-finansowy Spółki „Koleje Śląskie” oraz błędne decyzje gospodarcze ponoszą odpowiedzialność prawną członkowie Zarządu Spółki. Osoby te pomimo posiadanej wiedzy o strukturze kapitału Spółki, potencjalnych źródłach jej majątku, a przede wszystkim bagatelizując ryzyko gospodarcze związane z rozszerzeniem począwszy od grudnia 2012 r., działalności przewozowej Spółki doprowadziły do poważnych trudności finansowych Spółki, wyrządzając szkodę także jednostce samorządu terytorialnego – Województwu Śląskiemu, będącej jej jedynym działowcem.

Przedsiębiorca ma obowiązek ocenić ewentualne ryzyko związane ze swoimi decyzjami i powinien być przygotowany na wszelkie niebezpieczeństwa wynikające ze specyfiki obrotu gospodarczego oraz być w stanie, przed podjęciem decyzji, w szczególności tych strategicznych, zlokalizować ewentualne źródła ryzyka. Zarząd Spółki Koleje Śląskie dysponując wiedzą o jej faktycznym stanie majątkowym, wynikającym z bilansu Spółki i zdolnościach przewozowych, nie podjął żadnych realnych działań aby zminimalizować ryzyko na działalności Spółki.

Co więcej, ze szczególnym uwzględnieniem okresu (…), Zarząd Spółki zaciągał w jej imieniu zobowiązania nie znajdujące realnego pokrycia finansowego w majątku Spółki, których realizacja miała nastąpić w długiej perspektywie czasowej.
(…)

W raporcie Zespołu Doradców Gospodarczych TOR wskazano na wiele uchybień w zarządzaniu Spółką. Jak wynika z raportu, w procesie przygotowania się nowego przewoźnika do działalności  na znacznie szerszym terenie z większymi zasobami pracowniczymi i środkami technicznymi popełniono istotne błędy, polegające na: zbędnym rozroście kadry kierowniczej; dualizmie kompetencyjnym i braku sprawności szczególnie uwidoczniającym się w sytuacjach kryzysowych; braku koordynacji przebiegu składów, drużyn trakcyjnych czy konduktorskich; powierzeniu zbyt wielu  ważnych, a w niektórych przypadkach kluczowych dla pracy eksploatacyjnej zadań podmiotom zewnętrznym;zaplanowanie w niektórych obiegach zbyt krótkich przejść, co czyniło rozkład jazdy bardzo napiętym, nie dostosowanym do rzeczywistych możliwości taborowo – kadrowych, ale także finansowych.  Za powyższe uchybienia, odpowiada Zarząd Spółki.

W raporcie dobitnie wskazano, iż podstawową przyczyną występowania problemów z realizacją rozkładu jazdy był brak odpowiedniego taboru. Próby zakupu, wynajmu, leasingu czy innej formy korzystania z pojazdów podjęte zostały przez Zarząd Spółki zbyt późno. Zabrakło uwzględnienia bardzo ważnych aspektów takich jak : – prawny – wymogi ustawy o zamówieniach publicznych wymagają niezbędnych i znacznych minimów czasowych na przeprowadzenie właściwych postępowań, sytuację komplikowała ograniczona dostępność potrzebnego taboru na rynku polskim i europejskim utrudniająca sporządzenie odpowiednich specyfikacji istotnych warunków zamówienia, okoliczności te przyczyniały się  do wydłużania bądź rezygnacji z zamówienia, – termin – zarządzający Spółką winni mieć wiedzę, że rynek taborowy w Polsce jest znikomy i pozyskanie taboru z innych krajów wymaga poszukiwań, weryfikacji technicznych i przystosowania do warunków jakie występują na terenie województwa, a co najważniejsze dostosowania do obowiązujących przepisów w tym zakresie i uzyskania świadectw i przygotowania innych dokumentów – nie podejmowano lub nie wykorzystano wszystkich ścieżek rozmów z dotychczasowym Operatorem, zaplecze serwisowe budowane jako satelity przyległe tylko do niektórych linii kolejowych jest mało efektywne chociażby ze względów operacyjnych – podsyłanie taboru i jego przejmowanie po serwisie jest ograniczone.

W obszarze zarządzania zasobami ludzkimi błędem Zarządu Spółki było niepozyskanie wystarczającej do realizacji rozkładu jazdy kadry. Rozszerzenie działalności w tak znacznym zakresie winno być poprzedzone przygotowaniem zespołów wykonawczych. Obowiązujące przepisy w tym zakresie obligują przewoźnika do szczegółowych szkoleń. Proces ten nie został spełniony  w zadawalającym zakresie, co wpływało na wykluczenie pracowników z obsługi różnego rodzaju taboru oraz konieczność obsługi odcinków linii ze zmniejszoną prędkością (do 40 km/h).  Nie dokonano jazd testowych przed wdrożeniem 9 grudnia 2012 r. rozkładu jazdy ze względu na brak taboru, bądź ze względu na niepodjęcie wynajmu, bądź korzystania z taboru innych przewoźników posiadających takie pojazdy.

Wskazane wyżej działania Zarządu Spółki były przyczyną niekorzystnego zarządzania kapitałem Spółki Koleje Śląskie, co może świadczyć o popełnieniu przez Zarząd Spółki czynu z art. 296 KK,  gdyż przepis ten chroni wszelkie interesy majątkowe, a więc te związane z prowadzoną działalnością przewozową, jak i wszelkie inne dotyczące majątku, choćby nawet miały charakter jednorazowy. Przez błędy w decyzjach gospodarczych członków Zarządu Spółki zostało pośrednio naruszone i zagrożone dobro Województwa Śląskiego – właściciela 100% udziałów w kapitale zakładowym Spółki.

Pełnienie funkcji w zarządzie spółki komunalnej o kluczowym znaczeniu dla realizacji zadań przewozowych w transporcie kolejowym na obszarze województwa wiąże się z koniecznością przestrzegania zasad racjonalnego działania, które powinno uwzględniać charakter i przedmiot działania zarządzanej Spółki oraz realnej oceny sytuacji gospodarczej, tak by czynności zarządzania mogły zapewnić trafność oraz prawidłowość zadań przewozowych. Tego rodzaju obowiązki ciążyły na wszystkich członkach Zarządu Spółki.

Aktualnie nie można w sposób konkretny wskazać wielkości szkody wyrządzonej wskutek decyzji gospodarczych Zarządu Kolei Śląskich, jednak jest oczywiste, że straty finansowe ciągle rosną, dlatego też w sposób niewątpliwy została wyrządzona „znaczna szkoda majątkowa”, której ścisłe określenie może nastąpić w granicach, w których zarządzający byłby zobowiązany do jej wyrównania  w procesie odszkodowawczym.
(…)

W świetle powyższego niedopełnienie obowiązków przez Zarząd Spółki jest ewidentne wobec obiektywnie istniejących okoliczności, wynikających w szczególności z bilansu Spółki, zawieranych przez Spółkę umów, a także raportu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, które niniejszym załączam  do przedmiotowego zawiadomienia.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl