Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Kluchy robią karierę
Kluchy połom bite to danie oparte na starych recepturach, które teraz robi furorę na salonach. Jego wartość docenił właśnie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marek Sawicki, wpisując kluchy na Listę Produktów Tradycyjnych. Przysmak pochodzi z Podlesic i jest do dzisiaj serwowany na Jurze jako lokalny przysmak.


Kluchy połom bite to danie serwowane od dziesiątek, jeśli nie setek lat na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Tradycja przygotowywania potrawy zachowała się we wsi Podlesice (gm. Kroczyce), ale także w okolicy. Danie tak posmakowało, że dzięki staraniom pracowników Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie, a za sprawą Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Marka Sawickiego, zostało wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Na razie z datą 17 czerwca jest to najmłodszy przysmak na całej liście.
Danie dokładnie opisano na stronie internetowej ministerstwa. Wyglądem przypomina jednolita masę ziemniaczano-mączną. Nieregularny kształt, który formułuje się dopiero gdy nabierzemy danie łyżką z garnka. Wielkość… tutaj wszystko zależy od porcji i pojemności żołądka spożywającego.  Zapachem przypomina gotowane ziemniaki. Barwa potrawy w zależności od odmiany ziemniaka – od jasnej do ciemnożółtej.
– Jak potwierdzają wywiady etnograficzne, „kluchy połom bite” są nadal przygotowywane w wielu domach w Podlesicach oraz w okolicy – mówi Beata Fąfera, z ŚODR w Częstochowie. – Kluski przygotowują nie tylko rodowici mieszkańcy Jury. Danie stało się popularne wśród ludności napływowej. Gospodynie z Podlesic uczą przygotowania potrawy nie tylko lokalną młodzież i nowych mieszkańców, ale i turystów odwiedzających licznie miejscowość. Kluchy połom bite znane są uczestnikom wielu lokalnych imprez turystycznych i folklorystycznych, zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży. Wpisanie ich na listę wiąże się z zagwarantowaniem mieszkańcom wyłączności na ich serwowanie pod nazwą oraz jej używanie w przypadku konkursów. Wpłynie także na promocję regionu wśród turystów i odwiedzających Jurę, a szczególnie Podlesice.

Pierwsze uprawy ziemniaka pojawiły się w czasach prehistorycznych w Ameryce Południowej. Ziemniaki do Europy dotarły w XVI wieku, a rozpowszechniły się w XVII w. Ziemniaki to poza chlebem podstawa egzystencji większości Polaków od czasu upowszechnienia ich uprawy na ziemiach polskich (masowo zaczęto je uprawiać w początkach XIX wieku). Odporny i mało wymagający w uprawie, tani, syty i zdrowy – spowodował swoistą rewolucję żywieniową stając się codziennym pokarmem szerokich warstw społeczeństwa. Jak czytamy na stronie poświeconej kluchom, szczególnym przywiązaniem ziemniak darzyli najubożsi i gospodarze z tzw. „piachów”, bo na lekkich glebach, jak wynika z wywiadów, „zboża rodziły się słabo, licha pszenica – jak w ogóle była, lepsze tylko żyto i czasem owies”. Podlesie to uboga wieś położona wśród jurajskich, wapiennych skałek. Dawniej gospodarstwa były niewielkie – kilka mórg, czasem tylko jedna – położone na piaszczystych, mało urodzajnych glebach.
Bardziej zamożni gospodarze pracowali wyłącznie u siebie i chowali krowę, kilka świń i owce, biedniejsi zaś chodzili „na wyrobek do bogatszych” i na tzw. „tęgie grunty”, a za wykonywaną pracę otrzymywali zapłatę w postaci mąki, jajek, słomy, siana i słoniny. Jednak wszyscy mieszkańcy Podlesic uprawiali ziemniaki, które były podstawą ich wyżywienia i przygotowywali syty i energetyczny ziemniaczany posiłek – kluchy połom bite. Jak wspominają najstarsze mieszkanki Podlesic (urodzone przed II wojną światową) było to danie, które znały i przygotowywały wszystkie gospodynie. Przepis przygotowania przekazywany był z pokolenia na pokolenie. W zależności od tego, z czym danie podawano lub pory roku czy statusu rodziny, stawały się kluchy czymś pospolitym lub wyszukanym: „(…) kluchy połom bite były przed wojną rarytasem i na (…) weselu, które było w 1936 roku były te kluchy okraszone słoniną i cebulą. (…)” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Podlesic). Danie było stosunkowo tanie i można je było przygotować z produktów dostępnych w gospodarstwie: „(…) to danie nie kosztowało wiele gdyż w gospodarstwie sadzono ziemniaki i siano zboże, a to były niezbędne składniki, z których robiło się kluchy, którymi można się było najeść do syta” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Podlesic). Dla osób przybywających spoza Podlesic kluski były czymś nowym i nieznanym. Jedna z gospodyń wspomina czas, kiedy przeprowadziła się do domu swojego męża i z tej okazji na jej powitanie przygotowano danie pod nazwą kluchy połom bite: „Po zamieszkaniu w domu mojego męża mieszkała w nim również jego babcia (…) na moje przybycie zrobiła na obiad kluchy połom bite, które były dla mnie nowością, a zarazem super smaczne (…) ze względu na nowoprzybyłego gościa robiła te kluchy każdego tygodnia (…) Mąkę na kluchy miała (…) ze swojego zboża mieloną na żarnach. Omasta ze skwarków ze swojej świni uchowanej na swojej paszy, tj. mieszanki zbóż i ziemniaków sadzonych na własnym polu (…)” (Wywiad etnograficzny przeprowadzony z mieszkańcami Podlesic). Ponieważ kluchy połom bite, to danie proste i bardzo popularne wśród gospodyń w Podlesicach, trudno znaleźć zapiski w książkach kucharskich dotyczące sposobu jego przyrządzania. Skład dania jest prosty (woda, ziemniaki, mąka, sól), a umiejętność przyrządzania przekazywana była córkom przez mamy, babcie lub teściowe. Kluchy podaje się okraszone boczkiem z kiszonym ogórkiem lub kwaśnym mlekiem.

opr. na podstawie strony internetowej MRiRW

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl