efektywnymarketing – Jeśli nie dostaniemy pieniędzy z tej puli, być może będziemy zmuszeni wycofać się z rozgrywek w trakcie sezonu 2011/2012 – niepokoi się Julian Chyra, prezes drugoligowego zespołu siatkarek AJD Częstochowianka.
W tym roku w budżecie miasta Częstochowy po raz pierwszy pojawiła się oddzielna pula na sport kwalifikowany. Fundusze mają trafić tylko do stowarzyszeń. Oznacza to, że w konkursie nie może startować spółka akcyjna Włókniarz SA i Tytan AZS Częstochowa.
Według wcześniejszych zapewnień częstochowskiego magistratu pieniądze miały trafić do klubów w połowie 2011 roku. Jest już koniec lipca, a konkursu nadal nie ogłoszono. – Miasto jest w dość trudnej sytuacji finansowej. Dlatego prezydent zarządził 12-procentowe oszczędności we wszystkich wydziałach – tłumaczy Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu UM w Częstochowie. – Nie mieliśmy innej możliwości niż wskazać na fundusze na sport kwalifikowany, bo zadanie było jeszcze nierozpoczęte. Pieniądze są jednak tylko zamrożone i gdy tylko poprawi się sytuacja finansowa miasta, ogłosimy konkurs. Kiedy? Nie wiadomo.
Wierny twierdzi, że w urzędzie zdają sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji finansowej są kluby sportowe. Dla wielu klubów kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych to spory zastrzyk finansowy.
Do konkursu będą mogły przystąpić kluby, który drużyny występują w rozgrywkach krajowych, a także odnoszące sukcesy w sportach indywidualnych. Na pieniądze liczą m.in. BKS Kolejarz Przemysłówka, który awansował do badmintonowej ekstraklasy, siatkarskie drużyny SPS Politechniki Częstochowskiej i AJD Częstochowianki, koszykarki UKS-u Szesnastki, koszykarze Politechniki, tenisistki stołowe AZS-u AJD czy WLKS Kmicic.
65
