Na początek walki o 9. miejsce w PlusLidze częstochowianie pokonali w Olsztynie drużynę Radosława Panasa 3:1. Poza trzecim setem mecz był bardzo zacięty i o zwycięstwach w poszczególnych partiach decydowały końcówki. – Zagraliśmy na bardzo wysokim poziomie. Były jednak momenty, kiedy traciliśmy trzy, cztery punkty w jednym ustawieniu. Mimo to, jest duży progres w naszej grze – uważa Kardos.
We Wkręt-mecie wyróżniali się Grzegorz Bociek i Miłosz Hebda. Obaj zdobyli w sumie 60 punktów. – Zwycięstwo jest zasługą wszystkich chłopaków – przekonuje Kardos. – Trzymaliśmy obronę, a Kacper Piechocki zagrał świetnie w przyjęciu. Decydowały niuanse taktyczne, dobry podwójny blok, wyblok i następnie kontratak. Popełniliśmy zdecydowanie mniej wymuszonych błędów.
Drugi mecz odbędzie się 8 marca o godz. 18.30 w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Żużlowej 4.