Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Kapitalny mecz Włókniarza. „Lwy” rozszarpały toruńskie „anioły”
Częstochowski Włókniarz wreszcie wykorzystał atut swojego toru i w pięknym stylu pokonał 7 lipca 54:36 lidera Unibax Toruń. Gospodarze zgarnęli również punkt bonusowy i w tabeli utrzymali trzecie miejsce.

–  Zadowolona jest cała Częstochowa – twierdzi Grigorij Łaguta, kapitan Włókniarza. – Szło nam bardzo dobrze. Pasował tor, świetnie pojechali młodzi zawodnicy. Myślałem, że będzie ciężko, bo Toruń prowadzi w tabeli. Spodziewałem się wyrównanego spotkania.

Częstochowianie wystartowali bez Emila Sajfutdinowa. W jego miejsce sztab szkoleniowy Włókniarza zastosował zastępstwo zawodnika. Wydaje się, że było to dobre posunięcie, bo zawodnicy zastępujący Rosjanina zdobyli w sumie 9 punktów. Z takiej możliwości nie mógł skorzystać Unibax Toruń, który musiał radzić sobie bez Chrisa Holdera. Za Australijczyka pojechał Kamil Pulczyński. Młodzieżowiec pojawił się dwukrotnie na torze i zakończył zawody bez zdobyczy punktowej.

Mecz rozpoczął się od biegowego remisu. Dość niespodziewanie wygrał Kamil Brzozowski, który za plecami zostawił Michaela Jepsena Jensena i Rafała Szombierskiego. W drugim wyścigu jak rakieta spod taśmy wystrzelił Adam Strzelec, a za nim ustawił się Artur Czaja. Częstochowscy juniorzy dowieźli do mety pięć punktów i Włókniarza prowadził 8:4. W kolejnej gonitwie po trzy punkty pomknął do mety Szombierski, który z charakterystycznie uniesioną ręką triumfował zwycięstwo nad Darcy Wardem i Adrianem Miedzińskim.

– W poprzednich meczach pojechałem słabo, ale nie z własnej winy. Fleming Gravesen rozebrał moje silniki i okazało się, że miałem problem z gaźnikami – wyjaśnia Szombierski. – Teraz dostałem nowy silnik, ale muszę go jeszcze trochę poznać. Mimo to, zrobiłem swoje.

Punkt w tym biegu mógł zdobyć Rune Holta, ale na ostatnim łuku zerwał mu się łańcuch. Gospodarze powiększyli przewagę do ośmiu „oczek” w piątej gonitwie. Holta i Szombierski pokonali podwójnie Brzozowskiego i Kamila Pulczyńskiego. W ósmym wyścigu, który Włókniarz wygrał 4:2, Strzelec wyprzedził na dystansie samego Tomasza Golloba, przywożąc punkt do mety.

–  Wcześniej stawialiśmy na Huberta i miał kilka dobrych wyścigów – uważa Jarosław Dymek, menadżer Włókniarza. – Tym razem po treningu zdecydowaliśmy, że w meczu pojedzie Adam. Pokazał się z bardzo dobrej strony. Pokonać Tomka Golloba to nie lada wyczyn. Dostał szansę i w pełni ją wykorzystał.

Częstochowianie poczuli, że mogą wygrać ten mecz za trzy punkty. W dziewiątym biegu Grigorij Łaguta i Jepsen Jensen pokonali 5:1 Warda i Miedzińskiego, powiększając przewagę do 12 punktów (33:21). To samo powtórzyli w jedenastej gonitwie i częstochowianie prowadzili już 41:25. Po trzynastym biegu gospodarze potrzebowali już tylko trzech punktów, żeby zdobyć również bonus (48:30). Zapewnili sobie to w pierwszym z nominowanych wyścigów. Szombierski i Jepsen Jensen znakomicie wyszli ze startu i wszystko rozstrzygnęli na pierwszym wirażu. Ostatni bieg Ward z Gollobem wygrali podwójnie, ale to nie miało już żadnego znaczenia.

– Spotkanie było znakomite. Gospodarze byli bardzo szybcy. Ciężko jechało się na tym torze – zaznacza Tomasz Gollob.

Zdaniem Jana Ząbika, trener Unibaksu, gospodarze wygrywali starty, co było kluczem do sukcesu. – My zrobiliśmy też parę błędów na wirażach, przez co traciliśmy punkty. Częstochowa wykorzystała wszystkie nasze potknięcia – przyznaje Ząbik. – U niektórych naszych zawodników było widać pewne załamanie z powodu braku Holdera. Adrian jeszcze nie jest jeszcze w pełni formy. Darcy robił swoje, ale po upadku w Toruniu też mu czegoś brakuje.

Jarosław Dymek, menadżer Włókniarza, liczył, że zespół wykorzysta osłabienie lidera tabeli i wygra mecz z bonusem. – Taki był nasz cel – mówi Dymek. – Goście byli osłabieni, a takie sytuacje trzeba wykorzystywać. Punkty musieliśmy jednak ostro wywalczyć. Myślę, że wszyscy są zadowoleni, bo widowiskowo było przednie.

Dospel Włókniarz Częstochowa – Unibax Toruń 54:36

Unibax Toruń: 1. Kamil Pulczyński – 0 (0,0,-,-), 2. Kamil Brzozowski – 6 (3,1,2,0,0), 3. Adrian Miedziński – 6 (1,3,0,1,1), 4. Darcy Ward – 11 (2,1,1,2,2,3), 5. Tomasz Gollob – 8+2 (3,1*,0,2,0,2*), 6. Paweł Przedpełski – 4+1 (0,2,1*,1), 7. Emil Pulczyński – 1 (1,0,-)

Dospel Włókniarz: 9. Michael Jepsen Jensen – 11+3 (2,0,2*,2*,3,2*)10. Emil Sajfutdinow – zz, 11. Rune Holta – 10 (u,3,3,3,0,1), 12. Rafał Szombierski – 10+2 (1*,3,2*,0,1,3), 13. Grigorij Łaguta – 12+1 (1*,2,3,3,3,0), 14. Artur Czaja – 5 (2,0,3), 15. Adam Strzelec – 6 (3,2,1)

Wyścig po wyścigu:
1. Brzozowski, Jepsen Jensen, Szombierski, K. Pulczyński 3:3
2. Strzelec, Czaja, E. Pulczyński, Przedpełski 5:1 (8:4)
3. Szombierski, Ward, Miedziński, Holta (u/3) 3:3 (11:7)
4. Gollob, Strzelec, Łaguta, E. Pulczyński 3:3 (14:10)
5. Holta, Szombierski, Brzozowski, K. Pulczyński 5:1 (19:11)
6. Miedziński, Łaguta, Ward, Czaja 2:4 (21:15)
7. Holta, Przedpełski, Gollob, Jepsen Jensen 3:3 (24:18)
8. Łaguta, Brzozowski, Strzelec, Gollob 4:2 (28:20)
9. Łaguta, Jepsen Jensen, Ward, Miedziński 5:1 (33:21)
10. Holta, Gollob, Przedpełski, Szombierski 3:3 (36:24)
11. Łaguta, Jepsen Jensen, Miedziński, Brzozowski 5:1 (41:25)
12. Czaja, Ward, Przedpełski, Holta 3:3 (44:28)
13. Jepsen Jensen, Ward, Szombierski, Gollob 4:2 (48:30)
14. Szombierski, Jepsen Jensen, Miedziński, Brzozowski 5:1 (53:31)
15. Ward, Gollob, Holta, Łaguta 1:5 (54:36)

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl