RK: W Częstochowie nie było sensacji w meczu przeciwko Skrze, choć stawiliście opór wicemistrzom Polski…
Michał Kaczyński: Po meczu w Reszowie nabraliśmy pewności siebie i to procentowało w spotkaniu ze Skrą. Według mnie zagraliśmy dobry mecz. Wiadomo, że Skra personalnie i zespołowo jest od nas dużo lepsza. Nam pozostaje jedynie walczyć i pokazywać swoje umiejętności. Możemy tylko żałować tego, że na początku sezonu nie potrafiliśmy walczyć z tymi teoretycznie słabyszmi rywalami. Gdybyśmy grali tak, jak te dwa ostatnie mecze, to z takimi zespołami jak Kielce, czy Olsztyn stoczylibyśmy równe pojedynki.
RK: W drugim secie pokazaliście wicemistrzom Polski, że potraficie z nimi grać i wygrywać…
MK: Jesteśmy bardzo młodym zespołem i powinniśmy wyciągać same pozytywy z tego, że ten set został wygrany. Jeśli w przyszłym sezonie zostaniemy w tym samym składzie, na pewno to zaprocentuje.
RK: Możecie liczyć na doping kibiców, którzy licznie przychodzą na wasze mecze…
MK: Walczyliśmy z całego serca dla tych ludzi, którzy tutaj przychodzą i nas wspierają. Przed sezonem nie spodziewaliśmy się takiej frekwencji. To cieszy, że siatkówka w Częstochowie jest tak popularna.
RK: Dziękuję za rozmowę.