Strona główna Archiwum 2011 - 2013 Jezioro, rowy, chaszcze i tony błota
0 komentarze 105 views

Jezioro, rowy, chaszcze i tony błota

VII Bieg Katorżnika za nami. W tym roku uczestnikom biegu, który ma już swoją tradycję i stałych bywalców, pogoda dopisała. W niedzielę (14 sierpnia) wystartowało prawie 1100 zawodników i zawodniczek z Polski, Austrii, Brazylii, Czech, Holandii, Włoch, Ukrainy, Słowacji, Niemiec, Litwy i Węgier.

O godz. 11.00 ruszyła pierwsza grupa, która miała najciężej. Przecierała szlak i stąd ich czasy w znacznym stopniu odbiegały od czasów kolejnych grup. Jednak zapaleńcom nie przeszkadzało to zbytnio. Liczyło się jedynie pokonywanie jeziora, rowów, chaszczy i ton błota. W tej grupie zwyciężył Bartosz Świątkowski z AZS WAT Warszawa-Kościan z czasem 2:37:05. Po nim zameldował się na mecie Piotr Bartoszewski z WSOWL Wrocław-Godziesze z czasem 2:38:47. Trzeci na mecie był Mariusz Kamiński z Elbląga z wynikiem 2:39:44.

W samo południe wystartowała grupa kobiet, których w tym roku było ponad 120. Najlepszą Katorżniczą była Anna Fincer ze Złotoryi 2:30:04. Druga była reprezentująca Rudniki, Dominika Napieraj (2:35:04), a trzecia Marzka Janerka-Moroń z Chorzowa z czasem 2:36:48.
– Bieg był bardzo urozmaicony i ciężki, bardzo ciężki. Biegłam drugi raz i myślę, że tegoroczny bieg był dużo trudniejszy – mówiła po biegu zwyciężczyni w kategorii kobiet Anna Fincer.

W grupie startującej o godz. 13.00 czasy mężczyzn były już dużo lepsze. Wystartował wtedy Galernik Team oraz bieg Vip-ów. Zwyciężył Marek Omszański (2:13:45). Drugi zameldował się Sławomir Maczyński z KRD TEAM (2:14:24), a trzeci był Jacek Bajda z czasem 2:15:03. Gen. Roman Polko był 43. i tym razem udało mu się wygrać z Pawłem Januszewskim (53.), z którym rywalizuje od dłuższego czasu.
– Mam już trochę tych Katorżników za sobą. Jak było w tym roku? Przede wszystkim ostra walka na trasie. Trasa ciężka, ale bardzo ciekawa. Było dużo wody, to co ja lubię i też trochę wciągających bagien (śmiech) – mówił gen. Polko po biegu.

O godz. 14.00 wystartowała „Ucieczka z Alcatraz”, w której trasę pokonuje się we dwie osoby (para jest skuta łańcuchem). Zwyciężyła para Włodzimierz Paroń i Krzysztof Sobkowski z KB Międzychód z czasem 2:29:11. Niewiele gorszy czas uzyskali Marek Zaremba oraz Grzegorz Kupczak z Mroczeń (2:31:41).

Kolejna grupa, tym razem bez łańcuchów, wystartowała o 15.00. Na mecie pierwszy zameldował się Dawid Stwora z Policji w Bielsko-Białej (2:09:29). Drugi był Krzysztof Wolski z Łodzi (2:15:26), a trzeci Artur Błaszczyk z WSB Cytadela-Dąbrowa Górnicza (2:16:23).

W ostatnim biegu triumfował Grzegorz Nierzwicki z Malborka (2:05:46). Następnie na mecie, prawie równocześnie, odmeldowali się Mariusz Mazur z Kalisza (2:09:09) oraz Dariusz Faron z Nowego Sącza (2:09:15).

W klasyfikacji drużynowej zwyciężyli zawodnicy z JWK (Jacek Bajda, Tomasz Sosnowski, Łukasz Rosiński, Krystian Świerc).

Swój start w VII edycji Katorżnika zapowiadał Marcin Najman, który na biegu się pojawił, ale niestety nie wziął w nim udziału. Dlaczego tak się stało? Już niebawem opublikujemy wywiad z naszym częstochowskim bokserem, w którym dowiecie się co stanęło na przeszkodzie Marcinowi w wzięciu udziału w rywalizacji.

Kolejny ekstremalny bieg zakończył się. Miejmy nadzieję, że organizatorom uda się w przyszłym roku przygotować równie ciekawą trasę. Mogą być z tym niestety pewne trudności, na które na szczęście organizatorzy mają kilka pomysłów. – Jest wiele znaków zapytania związanych z przeprowadzeniem Katorżnika w przyszłym roku. Chodzi o obiekty, o które jest oparty bieg. Zostały one wystawione na sprzedaż i nie wiadomo, jak nowy gospodarz ustosunkuje się do naszej działalności. Już od dwóch lat szukamy alternatywy. Mamy już w tej chwili dwa rozwiązania. Niestety oba miejsca zmniejszą ilość uczestników nawet o połowę. Będziemy więc stawiać na jakość, a nie na ilość – powiedział nam o przyszłości Katorżnika Zbigniew „Prezes” Rosiński, dyrektor zawodów.

Redakcja wCzestochowie.pl, która była patronem medialnym tegorocznego biegu, trzyma kciuki za powodzenie w organizacji kolejnych imprez. Wszystkich zainteresowanych szczegółowymi wynikami zapraszam tutaj.

Kolejny, już VII Bieg Katorżnika za nami. W tym roku uczestnikom biegu, który ma już swoją tradycję i stałych uczestników pogoda dopisała. Wystartowało prawie 1100 zawodników i zawodniczek z Polski, Austrii, Brazylii, Czech, Holandii, Włoch, Ukrainy, Słowacji, Niemiec, Litwy i Węgier.

 

O godz. 11.00 wystartowała pierwsza grupa. Oni mieli najciężej, ale nie przeszkadzało to zbytnio zapaleńcom, którzy zdecydowali się na pokonywanie jeziora, rowów, chaszczy i ton błota. Pierwsza grupa przecierała szlak i stąd ich czasy w znacznym stopniu odbiegały od czasów kolejnych grup. W tej grupie zwyciężył Bartosz Świątkowski z AZS WAT Warszawa-Kościan z czasem 2:37:05. Po nim zameldował się na mecie Piotr Bartoszewski z WSOWL Wrocław-Godziesze z czasem 2:38:47. Trzeci na mecie był Mariusz Kamiński z Elbląga z wynikiem 2:39:44.

 

W samo południe wystartowała grupa kobiet, których w tym roku było ponad 120. Najlepszą Katorżniczą była Anna Fincer ze Złotoryi 2:30:04. Druga była reprezentująca Rudniki Dominika Napieraj (2:35:04), a trzecia Marzka Janerka-Moroń z Chorzowa z czasem 2:36:48.

– Bieg był bardzo urozmaicony i ciężki, bardzo ciężki. Biegłam drugi raz i myślę, że tegoroczny bieg był dużo trudniejszy – mówiła po biegu zwyciężczyni w kategorii kobiet Anna Fincer.

 

W grupie startującej o godz. 13.00 czasy mężczyzn były już dużo lepsze. Wystartował wtedy Galernik Team oraz bieg Vip-ów. Zwyciężył Marek Omszański (2:13:45). Drugi zameldował się Sławomir Maczyński z KRD TEAM (2:14:24), a trzeci był Jacek Bajda z czasem 2:15:03. Gen. Roman Polko był 43 i tym razem udało mu się wygrać z Pawłem Januszewskim (53), z którym rywalizuje od dłuższego czasu.

– Mam już trochę tych Katorżników za sobą. Jak było w tym roku? Przede wszystkim walka na trasie, ostra. Trasa ciężka, ale bardzo ciekawa. Było dużo wody, to co ja lubię i trochę wciągających bagien też (śmiech) – mówił gen. Polko po biegu.

 

O godz. 14.00 wystartowała „Ucieczka z Alcatraz” w której trasę pokonuje się we dwie osoby (para jest skuta łańcuchem). Zwyciężyła para Włodzimierz Paroń i Krzysztof Sobkowski z KB Międzychód z czasem 2:29:11. Niewiele gorszy czas uzyskali Marek Zaremba oraz Grzegorz Kupczak z Mroczeń (2:31:41).

 

Kolejna grupa, tym razem bez łańcuchów wytartowała o 15.00. Na mecie pierwszy zameldował się Dawid Stwora z Policji w Bielsko-Białej (2:09:29). Drugi Krzysztof Wolski z Łodzi (2:15:26), a trzeci Artur Błaszczyk z WSB Cytadela-Dąbrowa Górnicza (2:16:23).

 

W ostatnim biegu triumfował Grzegorz Nierzwicki z Malborka (2:05:46). Następnie na mecie, prawie równocześnie, odmeldowali się Mariusz Mazur z Kalisza (2:09:09) oraz Dariusz Faron z Nowego Sącza (2:09:15).

 

W klasyfikacji drużynowej zwyciężyli zawodnicy z JWK (Jacek Bajda, Tomasz Sosnowski, Łukasz Rosiński, Krystian Świerc).

 

Swój start w VII edycji Katorżnika zapowiadał Marcin Najman, który na biegu się pojawił, ale niestety nie wziął w nim udziału. Dlaczego tak się stało? Jutro opublikujemy wywiad z naszym częstochowskim bokserem, w którym dowiecie się co stanęło na przeszkodzie Marcinowi w wzięciu udziału w rywalizacji.

Kolejny ekstremalny bieg zakończył się. Miejmy nadzieję, że organizatorom uda się w przyszłym roku przygotować równie ciekawy bieg. Mogą być z tym niestety pewne trudności, na które na szczęście organizatorzy mają kilka pomysłów. – Jest wiele znaków zapytania związanych z przeprowadzeniem Katorżnika w przyszłym roku. Chodzi o obiekty o które jest oparty bieg. Zostały one wystawione na sprzedaż i nie wiadomo jak nowy gospodarz ustosunkuje się do naszej działalności. Już od dwóch lat szukamy alternatywy. Mamy już w tej chwili dwa rozwiązania. Niestety oba miejsca zmniejszą ilość uczestników nawet o połowę. Będziemy więc stawiać na jakość, a nie na ilość – powiedział nam o przyszłości Katorżnika Zbigniew „Prezes” Rosiński, dyrektor zawodów.

Redakcja wCzestochowie.pl trzyma kciuki za powodzenie w organizacji kolejnych biegów. Wszystkich zainteresowanych szczegółowymi wynikami zapraszam tutaj.

Aktualności z Częstochowy i regionu.
Sport, wydarzenia, kultura i rozrywka, komunikacja, kościół, zdrowie, konkursy.

Patronaty

© 2025 Copyright wczestochowie.pl